13‑latek z Niemiec podkradał ciężarówki, by jeździć nimi w nocy. W końcu wpadł w ręce policji
Nie brakuje nastolatków, którzy marzą o tym, by w przyszłości zostać kierowcami tirów. 13-latek z Niemiec postanowił odpowiednio wcześnie przygotować się do zawodu. Nocą wykradał ciężarówki z pobliskiej firmy i jeździł nimi po okolicy. Robił to kilka razy, zanim został nakryty przez jednego z pracowników.
10.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kierowcy z firmy transportowej działającej w niemieckim Bad Laasphe w ostatnim czasie zauważyli, że z ich pojazdami dzieje się coś dziwnego. Przykładowo - w jednym z ciągników ktoś dosunął fotel maksymalnie blisko kierownicy. Pojazd stał jednak na swoim miejscu i był zamknięty.
Wszystko stało się jasne w nocy z 30 na 31 lipca, kiedy to jeden z kierowców przybył na bazę o godzinie 4:30, by rozpocząć wczesny kurs. Okazało się, że jego pojazd zniknął z placu. Po chwili ciągnik pojawił się pod bramą firmy, ktoś wyskoczył z kabiny i oddalił się w nieznanym kierunku.
Na miejsce wezwano policję, by dogłębnie przeanalizować sprawę. Szybko okazało się, że takich sytuacji było więcej. Dzięki danym z GPS udało się ustalić, że przebieg kilku pojazdów w ostatnich dniach wzrósł w niewyjaśniony sposób.
Policjanci stwierdzili, że ktoś wchodził do biura przez okno i zabierał kluczyki. Następnie udawał się na przejażdżkę, odstawiał auto na miejsce i odkładał kluczyki, by nie zostawiać śladów. Do zdarzenia doszło co najmniej dwukrotnie.
Lokalna policja postanowiła zorganizować zasadzkę, licząc, że nocny kierowca powróci na miejsce. Rzeczywiście tak się stało. W nocy z 3 na 4 sierpnia sprawca wrócił na plac. Policjanci, którzy weszli do biura mocno się zdziwili. Zastali tam bowiem 13-letniego chłopca, który poupychał w kieszeniach kluczyki od ciężarówek.
Tłumaczył, że nie zamierzał działać na szkodę firmy, lecz chciał tylko pojeździć dużymi pojazdami. Przyznał, że robił to już wcześniej. Młodociany kierowca został odwieziony do domu. Niemiecka policja nie poinformowała jednak o ewentualnych konsekwencjach prawnych, jakie mogą go czekać.