112 podejść do egzaminu na prawo jazdy. I to jeszcze nie koniec
Zaskakująca wytrwałość - tak najkrócej można opisać podejście pewnej osoby do egzaminu na prawo jazdy. Choć oblała ona już 112 podejść, wciąż próbuje zdobyć upragniony dokument.
22.04.2023 16:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Osoba, której płci Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Tarnowie nie podaje, już 112 razy zakończyła wynikiem negatywnym teoretyczny egzamin na prawo jazdy. Jak informuje serwis tarnow.naszemiasto.pl, osoba ta mimo tylu klęsk nie zrezygnowała i zapisała się już na kolejny termin.
Nie wiadomo, co dokładnie leży u podstaw niepowodzeń tej osoby. Może być to trudność z obsługą komputera, brak zdolności do szybkiego podejmowania decyzji lub po prostu niewystarczająca znajomość przepisów.
Dyrektor tarnowskiego ośrodka w rozmowie z Radiem Kraków przyznał, że wynik 112 podejść to rekord ostatnich lat. Jeśli chodzi o egzamin praktyczny, najbardziej "imponujący" rezultat jest mniej krzykliwy. Rekord pobiła osoba, która 59 razy oblała praktykę. Wytrwałość jednak się opłaciła. 60. podejście zakończyło się wynikiem pozytywnym i w konsekwencji uzyskaniem prawa jazdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uzyskanie prawa jazdy w Polsce nie jest tak łatwe jak w niektórych krajach zachodnich. Tak duża liczba porażek na egzaminach, jak miało to miejsce w przypadku rekordzistów tarnowskiego ośrodka powinna jednak dać do myślenia. Owszem, wytrwałość może w końcu przynieść upragniony wynik pozytywny. Jeśli jednak tak długo nie można zaliczyć egzaminu, to należy zastanowić się, czy nie powinno się zrezygnować z prowadzenia pojazdu. Brak predyspozycji i umiejętności może zaowocować wypadkiem, którego konsekwencje są trudne do przewidzenia.