Zaskakujące mandaty w Niemczech. Warto pamiętać na wyjeździe
Policja w Niemczech postanowiła podjąć walkę z tzw. "pozerami samochodowymi" — zazwyczaj młodymi kierowcami, którzy pragną pokazać się w swoich sportowych pojazdach. Jak ta walka wygląda?
27.01.2024 | aktual.: 27.01.2024 16:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niestety, przez "pokazać się" rozumieją bezcelowe przemieszczanie się po centrum miast, często z głośnym brzmieniem wydechu. Chcą cieszyć się swoimi pojazdami i przyciągać uwagę, ale robią to kosztem spokoju mieszkańców, przechodniów czy gości ogródków restauracyjnych, którzy nie podzielają ich fascynacji głośnymi, strzelającymi wydechami.
Niemieckie prawo traktuje tego typu użytkowanie samochodu jako wykroczenie. "Bezcelowe jeżdżenie tam i z powrotem w obszarze zabudowanym jest zabronione, jeśli jest to uciążliwe dla innych" (30. paragraf Straßenverkehrsordnung – StVO). Nie jest jednak dokładnie sprecyzowane, ile razy trzeba pokonać ten sam odcinek drogi, aby zasłużyć na mandat — to zależy od uznania policjanta. Jeżeli zatrzyma kierowcę do kontroli i ten nie będzie w stanie wyjaśnić, w jakim celu kilkukrotnie pokonywał tę samą trasę w krótkich odstępach czasu, zostanie obciążony mandatem w wysokości 100 euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo, w takiej sytuacji grozi kara 80 euro, jeżeli w obszarze zabudowanym kierowca swoją jazdą generuje więcej hałasu, niż jest to niezbędne do przemieszczania się — na przykład jedzie na niskim biegu, powodując wycie silnika, redukuje biegi w taki sposób, że silnik nagle jest wprowadzany na wysokie obroty, czy też robi przegazówkę, stojąc na światłach. W tym przypadku nie ma znaczenia, czy podróżował z celem, czy bez celu.
Specjalne jednostki Policji w dużych niemieckich miastach są szczególnie wyczulone na ryk silników. Patrolują ulice w nieoznakowanych radiowozach, zatrzymują do rutynowych kontroli sportowe czy modyfikowane samochody i sprawdzają sonometrem głośność wydechów. Za korzystanie z układu wydechowego przekraczającego normy hałasu można nawet stracić dowód rejestracyjny — i to nawet jeśli modyfikacja została wpisana w dokumenty auta.
Warto mieć to na uwadze, gdy odwiedzamy naszych zachodnich sąsiadów. Mimo że Niemcy są narodem, który kocha motoryzację, mają doskonałe drogi i na wielu autostradach wciąż pozwalają poruszać się bez limitu prędkości, to równie mocno cenią kulturę ciszy i dbają o jej zachowanie.