Zamieszanie z parkowaniem na chodnikach. Problem leży gdzie indziej
Wczoraj w mediach pojawiły się artykuły na temat przegłosowanej "po cichu" zmiany, która ma rzekomo wprowadzić całkowity zakaz parkowania samochodów na chodnikach, ponieważ ich definicja się zmienia. W pewnym sensie jest to prawda, ale nie w tym leży problem.
25.08.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ustawa z 5 sierpnia 2022 r. o zmianie Ustawy o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg oraz niektórych innych ustaw zmienia wiele przepisów na temat dróg (budowania czy utrzymania) oraz sposobu korzystania z nich. Między innymi zmieniają się definicje chodnika i drogi dla pieszych.
Według nowych przepisów:
- droga dla pieszych – to droga lub część drogi przeznaczonej do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch oraz pełnienia innych funkcji, w szczególności zatrzymania lub postoju pojazdów;
- chodnik – to część drogi dla pieszych przeznaczona wyłącznie do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch.
Skąd zamieszanie?
Media szybko podłapały, że skoro chodnik będzie przeznaczony wyłącznie do ruchu pieszych i osób korzystających z urządzeń wspomagających ruch, to od dnia wejścia w życie tych przepisów (21 września 2022 r.) nie będzie można przejeżdżać przez chodnik, ani na nim parkować. Nie tylko samochodem, ale każdym innym pojazdem, nawet rowerem czy hulajnogą elektryczną.
Nie zauważono jednak dwóch rzeczy w tej nowelizacji. Po pierwsze, istniejące już chodniki 21 września stają się drogami dla pieszych, w których definicji jest wprost napisane, że pełnią one takie funkcje, jak m.in. zatrzymanie i postój pojazdów.
Po drugie, w nowej definicji chodnika jest on częścią drogi dla pieszych, a nie częścią drogi jako całości (z jezdnią włącznie), jak jest jeszcze obecnie. Zasadnicze znaczenie ma nie kwestia pieszych, lecz kwestia "części drogi".
Jest to dość skomplikowane, ale też spójne z innymi zmienionymi przepisami. Na przykład, od 21 września pieszy będzie obowiązany korzystać z drogi dla pieszych lub drogi dla pieszych i rowerów, a nie – jak dotychczas – z chodnika. Chodnik staje się bowiem w jakimś sensie wyodrębnioną częścią drogi dla pieszych, a nie odrębnym tworem. Zatem chodnik będzie częścią tylko dla pieszych, ale piesi będą mogli korzystać z całej drogi dla pieszych.
Inny przykład – obecnie kierującemu pojazdem zabrania się jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych. Po zmianie przepisów zniknie określenie "po chodniku" i zostanie zastąpione określeniem "drodze dla pieszych".
Również mandat w wysokości 1500 zł za jazdę po chodniku lub przejściu dla pieszych zmieni się w mandat za jazdę po drodze dla pieszych lub przejściu dla pieszych. Także i tu chodnik przestaje być wyodrębniony jako oddzielny twór drogowy, lecz stanie się częścią drogi dla pieszych.
Czy skoro chodnik zniknie z tego mandatu, to będzie można po nim jeździć? Oczywiście, że nie, bo nie można jeździć po drodze dla pieszych, a chodnik jest jej częścią. Zatem nic się w tej kwestii praktycznie nie zmieni.
Podobnie dla rowerzystów i kierujących hulajnogami elektrycznymi, którzy obecnie warunkowo mogą korzystać z chodnika. Po zmianie przepisów będą mogli na tych samych zasadach korzystać z drogi dla pieszych, lecz nie z chodnika według nowej definicji. W praktyce jednak – jak do tej pory – będą mogli korzystać z chodników, ponieważ będą one drogami dla pieszych. Przynajmniej przez jakiś czas.
I dokładnie to samo dotyczy kierujących, którzy normalnie będą mogli parkować na chodnikach – jak do tej pory, ponieważ będą one drogami dla pieszych. W myśl zmienionych przepisów będzie to warunkowane tym, że:
- nie będzie tam zakazu zatrzymania lub postoju,
- szerokość chodnika będzie nie mniejsza niż 1,5 m i nie utrudni ruchu pieszych.
Warto tu jednak zwrócić uwagę na drugi punkt. Do tej pory (do 21 września) kierowca musiał zostawić przestrzeń dla pieszych na chodniku nie mniejszą niż 1,5 m. Od 21 września będzie mógł postawić auto na drodze dla pieszych, ale pod warunkiem, że szerokość chodnika, czyli części drogi dla pieszych, będzie wynosiła przynajmniej 1,5 m.
W teorii, po zmianie przepisów w ustawie Prawo o ruchu drogowym, daje to większe możliwości parkowania na chodniku dla kierowców, ponieważ nie trzeba będzie zostawiać 1,5 m przestrzeni. Będzie można parkować na drodze dla pieszych (stary chodnik), a żeby w ogóle mówić o spełnieniu drugiego warunku, będzie musiał pojawić się wydzielony chodnik o szerokości minimum 1,5 m. Jeśli go nie będzie, to nie trzeba będzie zostawić takiej przestrzeni. Byle nie utrudniać ruchu pieszych. I w tym wydzieleniu chodnika jest sedno problemu.
Gdzie leży prawdziwy problem?
Na razie go nie ma, dopiero go poznamy. Ustawodawca – w myśl wszystkich wprowadzonych od 21 września zmian – będzie musiał wyodrębnić na drodze dla pieszych chodnik o szerokości 1,8 m nie tylko w przepisach, ale i fizycznie. W trudnych warunkach dopuszczalna szerokość chodnika wyniesie minimum 1 m. To w praktyce oznacza, że chodniki będą miały zazwyczaj 1,8 m, ale w niektórych miejscach mniej. Przypominam, że jeśli chodzi o parkowanie na drodze dla pieszych, to kierowca będzie mógł postawić swój pojazd, jeśli szerokość wydzielonego chodnika będzie wynosiła co najmniej 1,5 m.
Ja nie znalazłem w przepisach zmienionych ustaw konkretnego zapisu, który mówiłby o oznakowaniu czy wydzieleniu chodnika jako części drogi dla pieszych. Natomiast w uzasadnieniu projektu można znaleźć informację o tym, że zarządcy dróg będą musieli wyodrębnić chodniki na drogach dla pieszych, ale na razie nie określono zasad ich oznakowania. I ma to wyglądać mniej więcej tak:
Wiadomo natomiast, że od 21 września chodnikiem nie będzie wyłożona kostką część drogi, lecz część znanego nam do tej pory chodnika, po którym zawsze chodziliśmy, jeździliśmy rowerem, czy parkowaliśmy samochód.
O co tak naprawdę chodzi?
Tego można się doczytać dopiero w uzasadnieniu nowelizacji. Chodzi o oddzielenie chodnika, jako części wyłącznie dla pieszych, od innych elementów drogi, jej infrastruktury oraz uczestników ruchu. Chodnik ma być "czystym", niczym niezakłóconym pasem przeznaczonym wyłącznie do ruchu pieszego, bez żadnej infrastruktury (czyt. słupki, znaki itp.), a także obiektów działalności gospodarczej.
Zarówno rowerzyści, jak i kierujący hulajnogami elektrycznymi oraz pojazdami mechanicznymi nie będą mogli poruszać się po chodniku, ani na nim zatrzymywać pojazdów. Dzięki temu nie będzie mowy o kolizji pieszego z osobą jadącą hulajnogą czy rowerem, jeśli obaj uczestnicy będą poruszali się po przeznaczonych dla siebie częściach drogi. Niemniej, jadąc rowerem lub hulajnogą drogą dla pieszych, ale nie chodnikiem, nadal trzeba będzie ustępować pieszym oraz poruszać się z prędkością do nich zbliżoną.
Poniekąd celem będzie też wyeliminowanie samochodów parkujących na chodnikach (według starej definicji), kiedy chodnik – według nowej definicji – stanie się większą częścią wąskiej drogi dla pieszych. Kiedy chodnik będzie miał mniej niż 1,5 m, nie będzie możliwe parkowanie na drodze dla pieszych, nawet jeśli będzie na to wystarczająco dużo przestrzeni. Jak to będzie wyglądało w praktyce, to się dopiero okaże, kiedy zarządcy dróg zaczną wydzielać chodniki.
Natomiast na tę chwilę faktem jest, że od 21 września dla kierowców samochodów, a także rowerzystów, niewiele się zmienia, a właściwie nic pod względem parkowania czy jazdy po chodniku. Nadal będą mogli parkować na chodniku, który stanie się drogą dla pieszych. Zmieni się to dopiero, kiedy nowy chodnik zostanie wyodrębniony na starym.