Wyższe mandaty to początek. Rząd ma kalendarz nowych kar na cały przyszły rok

Nowe przepisy dotyczące stawek mandatów i punktów karnych niemal ekspresowo zostały przegłosowane w Sejmie i trafią pod obrady Senatu. Od 1 stycznia 2022 roku kierowcy mają liczyć się z surowym prawem, ale już wiadomo, że niektóre istotne przepisy będą obowiązywać później lub… w ogóle.

Zmiany były potrzebne, ale taryfikatora mandatów jeszcze nie znamy
Zmiany były potrzebne, ale taryfikatora mandatów jeszcze nie znamy
Źródło zdjęć: © mat. prasowe lubuskiej policji
Mateusz Lubczański

02.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zmiany w przepisach to pokłosie przede wszystkim zwiększonej fali pijanych kierowców i tragicznego wypadku, w którym zginęli rodzice dwójki dzieci, a winny zdarzenia, który był "pod wpływem", wyszedł bez większego szwanku. Nowe prawo przewiduje między innymi:

  • podniesienie mandatu za przekroczenie prędkości o 30 km/h do 800 zł z opcją recydywy, czyli podbicia stawki x2 jeśli podobne wykroczenie zostanie popełnione w ciągu ostatnich 2 lat;
  • więcej punktów karnych za poważne wykroczenia, ich kasowanie dopiero po 2 latach bez możliwości redukcji w ramach kursu i bez podnoszenia limitu 24 punktów;
  • grzywna w postępowaniu sądowym może wynieść nawet 30 tys. zł;
  • w postępowaniu mandatowym policjant może nałożyć karę w wysokości 5 tys. zł (6 tys. zł w przypadku zbiegu wykroczeń);
  • powiązanie stawki OC z liczbą punktów karnych na naszym koncie;
  • odbieranie prawa jazdy na 3 miesiące za ingerencję w działanie tachografu.

Nie tak szybko!

390 posłów było "za", a ustawa już jest w drodze do Sejmu. Najciekawsze jednak znajdziemy na końcu sprawozdania komisji infrastruktury o rządowym projekcie Ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw.

Art. 23 projektu ustawy wskazuje, kiedy można spodziewać się zmian. Znacząca większość zapisów ma wejść w życie 1 stycznia 2022 roku za wyjątkiem kilku, dość istotnych punktów.

Start: 6 miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy

To przede wszystkim art. 8 dotyczący przetwarzania danych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, potrzebnych do wykupienia obowiązkowego ubezpieczenia OC. Są to m.in.: rodzaje wykroczeń popełnionych przez kierowcę, ich liczba i daty, a także ogólna liczba punktów karnych na koncie kierowcy.

Co ciekawe, samo przekazywanie tych informacji do wiadomości ubezpieczyciela będzie wstrzymane w czasie do momentu "wdrożenia rozwiązań technicznych". To zwrot-klucz, który pozwala na przeciąganie zmian prawnych w nieskończoność, co zauważyli kierowcy przy wprowadzaniu przez kilka lat pakietu deregulacyjnego.

Start: 9 miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy

Wówczas zaczną obowiązywać przepisy dotyczące odbierania prawa jazdy młodym kierowcom (w pierwszym roku na drodze limit to 20 punktów). Alternatywnym powodem do odebrania prawa jazdy takiej osobie jest przestępstwo przeciw bezpieczeństwu w komunikacji lub 3 wykroczenia w okresie 2 lat od odebrania "plastiku". Zrezygnowano z limitu +30 km/h – teraz każde przekroczenie prędkości będzie traktowanie jednoznacznie.

9 miesięcy później zadziała też podwójny mnożnik mandatowy (w ramach recydywy). Będzie obejmował: zagrożenie w ruchu drogowym, prowadzenie po użyciu alkoholu, niezatrzymanie się do kontroli, przekroczenie prędkości czy prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Wystarczy, że ktoś przekroczy prędkość drugi raz w ciągu 2 lat i od razu zapłaci więcej.

Wtedy też policja będzie przypisywać nawet 15 punktów za wykroczenia drogowe. Dokładny wykaz punktów za wykroczenia nie jest jeszcze znany. Nieznany jest też moment, w którym policja przypisze wysokość kary pieniężnej do wykroczenia w systemie CEPiK. Tu również termin uzależniono od "wdrożenia rozwiązań technicznych". Z doświadczenia wiem, że zmiany w systemie CEPiK nie są wprowadzane specjalnie szybko.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (71)