Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Bahrajnu 2015

Już dawno nie mieliśmy takich emocji w kwalifikacjach, a wszystko za sprawą genialnego Sebastiana Vettela i nigdy nie odpuszczającego Lewisa Hamiltona.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Bahrajnu 2015
Źródło zdjęć: © fot. Scuderia Ferrari
Marcin Łobodziński

18.04.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zaczniemy jednak od Q1. Zaskakująca była dobra forma Fernando Alonso, który już po przejechaniu pierwszego okrążenia w pierwszej części czasówki wskoczył do pierwszej dziesiątki wyników. Później spadał w dół i gdy można było oczekiwać, że ostatecznie nie dostanie się do Q2, Hiszpan znów wykręcił rewelacyjny, 9. czas. Niestety drugą stroną medalu była awaria bolidu Jensona Buttona, któremu nie udało się wykręcić czasu. Słaby wynik Daniila Kvyata powoli przestaje dziwić i nie zdziwimy się również, gdy za kilka miesięcy jego miejsce w bolidzie Red Bulla zajmie na przykład Max Verstappen.

Verstappen dziś został jednak pokonany przez Carlosa Sainza, który rzutem na taśmę dostał się do trzeciej części kwalifikacji, a w niej uzyskał 9. czas. Na chwilę obecną ci dwa mają remis w kwalifikacjach. Do Q3 nie dostali się Fernando Alonso, kierowcy Saubera i Sergio Perez.

Obraz
© fot. McLaren

Pasjonująca była sama końcówka Q3, bo do końca nie było wiadomo czy Mercedesy utrzymają prymat i znów staną w pierwszym rzędzie na starcie jutrzejszego wyścigu. Ostatecznie kwestię tę rozwiązał Sebastian Vettel, który odebrał P2 Nico Rosbergowi. Kimi Räikkönen był o włos od wyprzedzenia Niemca.

Jutrzejszy wyścig może być bardzo ciekawy, zwłaszcza na początku. Prawdopodobnie start wygra Lewis Hamilton, ale tym razem obok stanie kierowca, który tak jak on nie lubi jechać na drugiej pozycji. Już na pierwszym zakręcie może dojść do kolizji. Nico Rosberg, dysponujący jak by nie było lepszym bolidem od Ferrari, będzie miał jutro bardzo ciężkie życie, bo wyprzedzenie dwóch czerwonych bolidów zabierze mu dużo czasu. Jeśli w ogóle będzie w stanie podjąć walkę.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)