Wjechała wprost pod ciężarówkę, wioząc niemowlę. Policjanci szybko poznali powód
31-latce i dziecku na szczęście nic się nie stało, lecz kobietę czekają poważne kłopoty.
04.12.2023 | aktual.: 04.12.2023 14:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W miejscowości Przygoń w woj. łódzkim doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak udało się ustalić, 31-letnia kobieta kierująca renault nie ustąpiła pierwszeństwa ciężarowej scanii. Na miejsce wezwano policję.
"Funkcjonariusze zastali w rowie uszkodzone renault. Kierująca czekała na przyjazd patrolu na pobliskiej stacji benzynowej. Miała pod opieką 5-miesięczne dziecko. Podczas zderzenia niemowlę znajdowało się w foteliku samochodowym. Wraz z matką zostało przewiezione karetką pogotowia do szpitala. Dziecko nie doznało widocznych obrażeń" - wyjaśnia rzeczniczka pabianickiej policji, sierżant sztabowa Agnieszka Jachimek, w rozmowie z PAP.
Jak udało się ustalić, 45-letni kierujący scanią był trzeźwy, czego niestety nie można powiedzieć o 31-latce. Podczas badania alkomatem kobieta wydmuchała aż 1,2 promila. Teraz odpowie przed sądem za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości. Niewykluczone, że usłyszy także zarzuty narażenia zdrowia i życia dziecka.