Większe uprawnienia dla kat. B. Warunek: "prawko" od co najmniej 2 lat

Od 24 grudnia 2021 roku obowiązuje nowelizacja Ustawy o elektromobilności. Obok możliwości wyznaczania stref zamkniętych dla zwykłych aut, poszerzono też uprawnienia kierowców z prawem jazdy kat. B. Są jednak warunki.

O poszerzeniu uprawnień kierowców mówiło się od dawna
O poszerzeniu uprawnień kierowców mówiło się od dawna
Źródło zdjęć: © fot. Tomasz Budzik
Mateusz Lubczański

24.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 13:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeszcze przed 24 grudnia 2021 roku posiadacz prawa jazdy kat. B mógł prowadzić samochód, którego dopuszczalna masa całkowita nie przekraczała 3,5 tony. Teraz jednak się to zmieniło. Kierowcy mogą prowadzić cięższe pojazdy, mające DMC wynoszące maksymalnie 4250 kg, jeśli będą one zasilane paliwem alternatywnym.

„Pojazdem samochodowym zasilanym paliwami alternatywnymi o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz nieprzekraczającej 4250 kg, jeżeli przekroczenie dopuszczalnej masycałkowitej 3,5 t wynika z zastosowania paliw alternatywnych, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 66 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, a informacja o tym przekroczeniu jest odnotowana w dowodzie rejestracyjnym, pod warunkiem, że osoba posiada prawo jazdy kategorii B od co najmniej 2 lat”.

Chodzi więc o samochody, które mają napęd elektryczny, wodorowy, lub też zasilane są gazem CNG, LNG czy klasycznym LPG. Kierowca będzie musiał mieć jednak uprawnienia od co najmniej 2 lat.

Zmiana jest ukłonem w stronę firm transportowych, które chcą zmienić swoją flotę na pojazdy elektryczne. Mają one ciężkie akumulatory, więc nie mogą mieć tak dużej ładowności jak ich spalinowe odpowiedniki. Wystarczy spojrzeć na Volkswagena Craftera, który w wersji z silnikiem Diesla ma ładowność ok. 1,5 tony i więcej (w zależności od wersji), podczas gdy jego elektryczna odmiana – tylko tonę.

Ustawa o elektromobilności daje również większe uprawnienia samorządom, które mogą wyznaczać strefy czystego transportu w miastach. Co więcej, będą mogły wyrzucić z nich wybrane samochody – np. z uciążliwym i starym silnikiem Diesla czy spełniające wyłącznie starsze, nieobowiązujące już normy emisji spalin.

Ta zmiana spowodowana jest fiaskiem pierwszej strefy czystego transportu w Krakowie. Ograniczenia nie spełniały swojego zadania, a same samorządy obawiają się wyłączenia danego fragmentu miasta z ruchu. Dlatego też zmiany mają być kształtowane w zależności od potrzeb.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (56)