Sprawdzili audi a4 z 860 tys. km na liczniku. Stan zaskakuje, choć auto wymaga kilku poprawek
Brytyjczycy z kanału Car Throttle wzięli na warsztat audi a4 B6 z nieśmiertelnym silnikiem 1.9 TDI. Samochód przez kilkanaście lat swojego życia przejechał aż 540 tys. mil, co odpowiada 860 tys. km. Jak poczciwy sedan poradził sobie ze takim przebiegiem?
06.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Car Throttle uwielbia brać na warsztat diesle z dużymi przebiegami. Dowodem niech będzie, chociażby Škoda Octavia 1.9 TDI, która bez większych problemów przejechała ponad 700 tys. km. Auto było bohaterem wielu interesujących testów przeprowadzanych przez Brytyjczyków. Teraz na warsztat trafiło Audi A4 B6, również z dieslem TDI i jeszcze większym przebiegiem sięgającym 860 tys. km.
Samochód został kupiony za 200 funtów, co stanowi równowartość nieco ponad 1 tys. zł. To kwota, za którą nie kupicie nawet dobrego roweru, trudno wymagać więc wiele od takiego auta. Jak się jednak okazuje, leciwe i mocno zmęczone audi zachowało się zaskakująco znośnym stanie. Po kilku poprawkach może bezpiecznie wrócić na drogi.
540 tys. mil (czyli ponad 860 tys. km) to nie przelewki nawet dla legendarnego 1.9 TDI. Silnik nieźle poradził sobie jednak z tym przebiegiem, choć trapią go już znaczne wycieki. Średnio prezentuje się również zawór EGR, który wymaga gruntownego czyszczenia. Wymiany wymagają również sprężyny tylnego zawieszenia.
What Does Half A Million Miles Do To A Car?
Zaskakuje za to oryginalny, ale mocno zmęczony układ wydechowy czy nadwozie praktycznie pozbawione korozji. Nie działa też klimatyzacja, lecz jeśli weźmiemy pod uwagę cenę prezentowanego egzemplarza i jego przebieg, trudno mówić o przesadnej tragedii. Na drogach z pewnością nie brakuje samochodów z mniejszym przebiegiem i podobnymi problemami.
Oszacowano, że przywrócenie audi do pełnej sprawności pochłonęłoby około 1500 funtów, czyli prawie 8 tys. zł. To kilkukrotnie więcej niż cena zakupu. Mimo to chyba warto spróbować, choć tylko pod warunkiem, że właścicielowi bardzo zależy na dobiciu do miliona km.