W Bułgarskim magazynie znaleziono klasyczne BMW. Okazało się, że są fabrycznie nowe
Stary magazyn na południu Bułgarii skrywał prawdziwą gratkę dla fanów bawarskiej motoryzacji. 11 egzemplarzy BMW serii 5 wyprodukowanych w 1994 roku. Dziś ten model staje się pożądanym youngtimerem. Szczególnie, gdy jest zachowany w dobrym stanie. Czy tak jest z opisywanymi sztukami?
03.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niestety nie do końca. Nie od dziś wiadomo, że długi postój szkodzi autu bardziej niż normalna eksploatacja. Bawarskie limuzyny będą więc potrzebowały delikatnej renowacji. Warto jednak zadbać o każdy z 11 egzemplarzy, gdyż są to praktycznie nowe samochody. Żaden z nich nigdy nie został zarejestrowany. Jak do tego doszło?
Dokładne szczegóły nie są znane. Według lokalnych mediów ze znaleziskiem powiązać można osobę Dimitara Tadarakova, który w latach 90. pełnił funkcję szefa Bułgarskiego Funduszu Rolniczego. Był też szefem firmy handlowej Bulgarlizing. Nieoficjalnie mówi się, że dzięki takim koneksjom, Tadarakovi udało się zamówić luksusowe wówczas BMW, które docelowo miały trafić w ręce bułgarskich polityków.
Druga z prawdopodobnych opcji jest znacznie bardziej banalna. Dotyczy wypożyczalni samochodów. Podobno jej właściciel zamówił flotę 11 pojazdów, a następnie z niewiadomych przyczyn je porzucił. To 10 sedanów i jedno kombi. Większość stanowią bazowe wersje 520i, choć znajdzie się też kilka mocniejszych 525i.
Żadne z aut nie posiada tablic rejestracyjnych, ani nie widnieje w oficjalnych rejestrach. Teraz auta mają trafić na aukcję. Szacowana wartość całej kolekcji oscyluje w granicach 150 tys. euro, co daje 10-15 tys. euro za sztukę. Sporo? Nie do końca...
Niektóre z nich mają jeszcze fabryczną folię na siedzeniach. Nadwozia także zachowały się w dobrej kondycji. Najbardziej zniszczone elementy to opony oraz wszelkiego rodzaju gumy, także te w zawieszeniu. Bez wątpienia remontu będą wymagać również hamulce. Większość pojazdów zapewne trafi na eksport, ponieważ bułgarskie prawo uniemożliwia wydanie pierwszej rejestracji dla pojazdów, niespełniających współczesnych norm emisji spalin.
Leciwe BMW powoli zyskują na wartości. Nie zdziwimy się więc, jeśli zainteresowanie opisywanymi autami okaże się spore. Pozostaje liczyć, że trafią one w dobre ręce i będą jeszcze długo cieszyć swoim klasycznym blaskiem.