Volvo uśmierca diesle. Znamy już ostateczną datę
Volvo znajduje się obecnie w środku ogromnych zmian w swojej gamie modelowej. Jej konsekwencją będzie między innymi ostateczne pożegnanie się z jednostkami Diesla. Wiemy już, kiedy zostanie wyprodukowany ostatni taki samochód.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szwedzka marka wyjątkowo mocno stawia na elektryfikację. Volvo w 2030 r. chce zostać producentem oferującym tylko i wyłącznie samochody na prąd. Już teraz zresztą auta EV zaczynają coraz mocniej dominować w oferowanej gamie. Teraz producent potwierdził, że liczba modeli wyposażonych nawet częściowo w jednostki spalinowe zmniejszy się jeszcze bardziej.
Według oficjalnego komunikatu Volvo, marka w ciągu następnych kilku miesięcy na dobre pożegna się z silnikami Diesla. W wybranych wariantach samochodów od Szwedów, między innymi w V60, S90 czy XC90 nadal możemy bowiem znaleźć miękkie hybrydy, których bazą są jednostki wysokoprężne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na początku 2024 r. z fabryk Volvo wyjadą ostatnie auta z silnikami Diesla, a marka chwali się, że jest jednym z pierwszych producentów, którzy podjęli taką decyzję. Ogłoszenie Szwedów miało związek z Climate Week NYC i miało być ukazaniem zaangażowania Volvo w przyszłość motoryzacji - zeroemisyjną, neutralną węglowo i przyjazną zarówno ludziom, jak i środowisku.
Silniki elektryczne to nasza przyszłość. Przewyższają one jednostki spalinowe: generują mniej hałasu i mniej wibracji, ich koszty serwisowania są mniejsze, nie generują również żadnych spalin. Jesteśmy w pełni skupieni na tworzeniu szerokiego portfolio samochodów klasy premium, które spełnią oczekiwania naszych klientów i będą stanowić kluczowy element naszej reakcji na zmiany klimatyczne.