Volvo S60 & V60 T5 Summum - test
Zupełnie nowa jednostka napędowa, nowa automatyczna skrzynia biegów o ośmiu przełożeniach, więcej dodatkowych opcji wyposażenia oraz odświeżony design. To tylko niektóre ze zmian, jakie wprowadzono w modelu Volvo S60/V60 T5 przy okazji niedawnego liftingu. Czy są to zmiany na lepsze?
27.05.2014 | aktual.: 18.04.2023 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Volvo S60 & V60 T5 Summum - test
Volvo S60 oraz bliźniacze V60 gościły u nas już kilkakrotnie. Za każdym razem chwaliliśmy jakość wykonania, dobre prowadzenie oraz udane, charakterne jednostki napędowe, niezależnie od rodzaju paliwa, jakim się żywiły. Według przedstawicieli Volvo odświeżona S60 jest jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki. Przekonajmy się, jak jest naprawdę.
T5
Pierwszą, radykalną zmianą jest jednostka napędowa pracująca pod maską testowanego egzemplarza. Co prawda oznaczenie T5 nie jest niczym nowym w przypadku różnych modeli tego szwedzkiego producenta aut, ale nowa T-piątka ma niewiele wspólnego ze swoją starszą odmianą, której korzenie sięgają laboratoriów Forda. T5 odpowiadające za napęd opisywanego wozu jest tak naprawdę zupełnie nową jednostką, stworzoną od postaw we współpracy z firmą Polestar. Moc wzrosła zaledwie o 5 KM (do 245 KM), a moment obrotowy o 30 Nm (do 350 Nm), można więc mieć wątpliwości co do odczuwalnej poprawy osiągów, ale...
Poprzedni model z takim samym oznaczeniem na tylnej klapie na osiągnięcie pierwszej setki potrzebował 7,5 s. Nowemu zajmuje to 1,2 s mniej: uzyskuje 100 km/h już po 6,3 s (w modelu V60 6,4 s). Wyraźna poprawa osiągów to w dużej mierze zasługa nowej 8-biegowej skrzyni automatycznej Geartronic, która jest standardem w przypadku wersji T5.
Poprzednia 6-biegowa skrzynia automatyczna nie była moim zdaniem jakąś wyjątkowo marną przekładnią, która na każdą potrzebę zrzucenia biegu reagowałaby w tempie pielgrzymki poruszającej się do Częstochowy. Nie była może mistrzem szybkości i nie miała w sobie lwiego pazura, ale poniekąd pasowała do zachowawczego i nieco stonowanego stylu Volvo. Nowa przekładnia zmienia przełożenia równie gładko i płynnie jak poprzednia, ale dodatkowo potrafi zdecydowanie dynamiczniej oraz z większą werwą pogonić do pracy 245 mechanicznych rumaków.
Reakcja na nagłe wciśnięcie pedału gazu jest bardzo szybka, a po wybraniu trybu sportowego każda zmiana przełożenia na wyższe w chwili dochodzenia do granicy możliwości obrotowych silnika owocuje odczuwalnym szarpnięciem oraz kopniakiem skierowanym w plecy kierowcy. To właśnie w trybie sportowym ze startu zatrzymanego auto faktycznie jest w stanie osiągnąć deklarowany przez producenta czas rozpędzania się do pierwszych 100 km/h. Kolejnym atutem nowej przekładni jest możliwość sterowania biegami za pomocą praktycznych łopatek przy kierownicy. Niestety, testowany egzemplarz nie miał tej dodatkowo płatnej opcji (740 zł).
Współpraca skrzyni biegów oraz mocnego silnika jest na tyle udana, że zawieszenie samochodu musi być gotowe na nagły przypływ adrenaliny w żyłach kierowcy. Z założenia pozbawione pakietu R-Design Volvo S60/V60 jest autem nastawionym na komfortowe podróżowanie. Skok amortyzatorów nie został na siłę zmniejszony, a zawieszenie nie dostało ponadprzeciętnej dawki sportowego ducha. W praktyce S60/V60 T5 komfortowo połyka kolejne kilometry autostrady, bez większej nerwowości radzi sobie z nierównościami i niedoskonałościami nawierzchni, ale w momencie dynamicznego pokonywania zakrętów, szczególnie w granicznych sytuacjach, auto chętniej zacznie ”prostować zakręt” przodem, niż wyrzucać na zewnątrz tylną część nadwozia. Niestety, Volvo w modelu S60/V60 w wersji T5 nie oferuje napędu AWD.
Kwestią zupełnie pozbawioną emocji, chociaż zapewne nie dla wszystkich, jest średni apetyt na paliwo nowego silnika T5. Według danych producenta auto powinno w cyklu mieszanym spalać średnio 6 l/100 km. Pomimo szczerych chęci oraz powstrzymywania się od mocniejszego wciskania prawego pedału gazu nie udało mi się zejść poniżej wartości 10 l/100 km w cyklu mieszanym. W przypadku jazdy w gęstym ruchu miejskim do tego wyniku należy dodać kolejne 1,5 l.
Biorąc pod uwagę możliwości auta oraz potencjał silnika, nawet osiągnięty przeze mnie rezultat zdaje się wartością akceptowalną, ale sugestie czy deklaracje Volvo odnośnie do średniego spalania można między bajki włożyć (chociaż to samo dotyczy większości producentów aut).
Nowością w przypadku silników z serii DRIVE-E jest system ECO+, który pozwala oszczędzać paliwo. Po jego aktywacji samochód sprawia wrażenie, jakby ktoś wszczepił mu solidną dawkę angielskiej flegmy, a system Start&Stop staje się aż nadto opiekuńczy: wyłącza silnik jeszcze przed całkowitym zatrzymaniem się (w momencie gdy prędkość spadnie do 7 km/h). Działa to trochę tak jak w Hondzie CRZ, z tym że w Volvo połączenie tego systemu z automatyczną skrzynią powoduje, że jazda w korku potrafi być mocno szarpana.
Summum
Egzemplarz, który trafił w moje ręce, został bogato wyposażony, zgodnie ze standardem wyposażenia Summum. Na pokładzie były m.in. seryjne światła biksenonowe, tapicerka skórzana, audio HIGH PERFORMANCE oraz cyfrowy wyświetlacz przeszczepiony wprost z modelu V40. Jak to w przypadku każdego samochodu marki Volvo bywa, również w moim egzemplarzu nie mogło zabraknąć miliona systemów bezpieczeństwa. Pozwolicie jednak, że pominę ich opis, ponieważ po pierwsze nie chcę dublować prospektów reklamowych, a po drugie o skuteczności działania niektórych systemów wolałbym się nie przekonywać na własnej skórze.
Do odświeżonego modelu S60/V60 Volvo oferuje szereg nowych gadżetów: od aplikacji internetowych, poprzez asystenta parkowania, aż po wbudowany tuner telewizyjny. W testowanym egzemplarzu zabrakło wielu z wyżej wymienionych gadżetów, ale były na przykład świetnie działające aktywne światła drogowe Active High Beam Control oraz… podgrzewana kierownica. Z tej drugiej opcji nie korzystałem w ogóle, z aktywnych świateł drogowych - owszem. Podczas jazdy nocnej drogami szybkiego ruchu jest to rewelacyjne rozwiązanie. Wystarczy tylko oddać pracę świateł w ręce wbudowanego komputera, aby przekonać się, jak przydatnym wynalazkiem jest ten gadżet. Autorski system Volvo nie tylko w folderach reklamowych wygląda efektownie. W praktyce jego działanie robi nie mniejsze wrażenie.
Zawsze ceniłem Volvo za jakość skór na fotelach. W testowanym aucie opcjonalne sportowe fotele były świetnie wyprofilowane, zapewniały komfort na rozleniwiającym wręcz poziomie, a jakość skóry, jaką je pokryto, była wyśmienita. Również do ogólnej jakości wykonania nie mam większych zastrzeżeń
Zastrzeżenia mam natomiast do czysto funkcjonalnych i praktycznych cech auta. Na tylnej kanapie wyższym pasażerom może brakować miejsca w okolicach kolan i stóp, 380-litrowy bagażnik (430 l w V60) także nie jest powodem do dumy (380 l pomieści w swoim kufrze chociażby nowy Volkswagen Golf). We wcześniejszych testach narzekałem też na kulejącą intuicyjność obsługi, a konkretnie na cztery identyczne pokrętła, które odpowiadały za obsługę różnych funkcji. W praktyce po dłuższym obcowaniu z autem obsługa rozbudowanego menu systemu multimedialnego nie nastręcza większych trudności.
Nowe - lepsze?
Na koniec zostawiłem opis zmian stylistycznych nadwozia. S60/V60 straciło z przodu charakterystyczne pionowe światła do jazdy dziennej oparte na technologii LED, które powędrowały na dolną partię zderzaka. Również z tyłu odświeżone S60/V60 doczekało się kilku zmian. Na tylnej klapie pojawił się niewielki opcjonalny spojler, a okrągłe końcówki wydechu (dostępne w mocniejszych wersjach) zastąpiono czworokątnymi.
Czy nowości, jakie wprowadzono do S60/V60 w ramach liftingu, uczyniły to auto jeszcze lepszym? Nowy silnik w połączeniu z nową skrzynią biegów zapewnia o wiele lepsze osiągi oraz doznania podczas jazdy. W pracy tego tandemu trudno doszukać się jakiejś poważnej rysy. Być może średni apetyt na paliwo nie jest tak atrakcyjny, jak wskazują na to dane producenta, ale bilans poprawy osiągów przy niezmienionym spalaniu (różnice względem poprzedniego fordowskiego T5 są minimalne, ale względem 2,5T o podobnych parametrach różnice na korzyść nowego silnika są znaczne) większości przypadnie do gustu.
Również cena zaczynająca się od 142 900 zł za mocnego sedana z 8-biegowym automatem (148 100 zł w przypadku V60) jest atrakcyjna na tle konkurencji. Podobnie skonfigurowane BMW 328i AT (od 165 170 zł) lub Audi A4 2,0 TFSI AT (od 153 000 zł) startują od wyższego pułapu cenowego. Do pełni szczęścia zabrakło napędu AWD (nawet opcjonalnego) oraz nieco większych możliwości transportowych, ale i bez tych momentami bardzo przydatnych cech odświeżone Volvo S60/V60 jest mocnym graczem w swoim segmencie.
Plusy:
Bardzo dobre osiągi
Współpraca silnika oraz skrzyni biegów
Bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa
Jakość wykonania
Rozsądnie skalkulowana cena (niższa od niemieckiej konkurencji)
Minusy:
Działanie systemu Start&Stop
Spalanie znacznie wyższe od deklarowanego przez producenta
Niewielki bagażnik
Ogólna ocena samochodu: 8/10
Volvo S60 T5 Summum - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Volvo S60 T5 Summum | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzecznie | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1969 cm3 | |
Stopień sprężania: | - | |
Moc maksymalna: | 245 KM przy 5500 rpm | |
Moment maksymalny: | 350 Nm przy 1500-4000 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 122,5 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 8-stopniowa automatyczna | |
Typ napędu: | Przedni (FWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 11,5 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 235/40 R18 | |
Koła, ogumienie tylne: | 235/40 R18 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Sedan | |
Liczba drzwi: | 4 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | - | |
Masa własna: | 1447 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 5,9 kg/KM | |
Długość: | 4635 mm | |
Szerokość: | 1865 mm bez lusterek | |
Wysokość: | 1484 mm | |
Rozstaw osi: | 2776 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1588/1585 mm | |
Prześwit (przód/tył): | 136 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 70 l | |
Pojemność bagażnika: | 380- l | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 593 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 6,3 s | 6,4 s |
Prędkość maksymalna: | 230 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 8,3 l/100 km | 12 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 4,7 l/100 km | 8,8 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6 l/100 km | 10 l/100 km |
Emisja CO2: | 100 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | ok. 210 000 zł zł | |
Model od: | 114 500 zł | |
Wersja silnikowa od: | 142 900 zł |
Wyposażenie | ||
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: | Standardowe: | Opcjonalne |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | Biały lakier | Spojler tylny (1650 zł) |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | Skórzane pokrycie dźwigni zmiany biegów, 8” adaptacyjny wyświetlacz cyfrowy zegarów Active TFT | Sportowa kierownica (830 zł), sportowe fotele (7900 zł) |
Koła i opony: | - | Obręcze 235/40 R18 (3650 zł) |
Komfort: | Elektryczny szyby x4, lusterka boczne regulowane i składane elektrycznie, klimatyzacja automatyczna dwustrefowa, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, skrętne reflektory biksenonowe ABL | Podgrzewana kierownica (1070 zł) |
Bezpieczeństwo: | 6 poduszek powietrznych, City Safety, DSTC, SIPS, WHIPS, CTC, EBA, EBL, RSC, czujniki parkowania tył | Pakiet SYSTEM BEZPIECZEŃSTWA II (9370 zł) |
Multimedia: | Audio HIGH PERFORMANCE | SENSUS CONNECT (3450 zł), nawigacja Sensus (5240 zł) |
Mechanika: | System Start&Stop, automatyczna skrzynia biegów | - |