Volvo na fali: globalny wzrost sprzedaży nie tylko dzięki XC90
Volvo bardzo odważnie zainwestowało ogromną sumę w rozwój modelu XC90, więc oczywiste jest, że szwedzka marka pokładała wielkie nadzieje w tym SUV-ie. Nowa generacja tego hitu nie rozczarowała i już na starcie szarżą wkroczyła na rynek. Co ciekawe, XC90 nie jest w tym boju osamotnione.
07.08.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W model XC90 Volvo zainwestowało 11 miliardów dolarów. To kwota przeznaczona na rozwój techniki i technologii, które zostaną wykorzystane także w przyszłych modelach. Pewne jest jednak już teraz, że opłacało się. W podsumowaniu lipca, przedstawiciele szwedzkiej marki podali, że zebrali ponad 52 tys. zamówień na nowego SUV-a. Nic dziwnego - to naprawdę udany model, o czym przekonaliśmy się w trakcie premierowych jazd XC90.
W lipcu Volvo sprzedało łącznie 38 128 samochodów. To globalnie wzrost o 4,6 proc. Nie jest to jednak zasługa wyłącznie XC90. W Europie, gdzie wynik ten był jeszcze lepszy, bo wyniósł aż 10,5 proc., a głównymi odbiorcami Volvo są Niemcy i Szwedzi, prym wiedzie XC60, które ciągle kupuje coraz więcej osób. W sumie mniejszego brata XC90 nabyło w lipcu 12 933 osób. W tym samym okresie w ubiegłym roku wynik ten wyniósł 10 803.
Na drugim miejscu jest V40, które sprzedano w liczbie 7098 egzemplarzy. Trzecie miejsce należy do S60 z 4533 nabytych pojazdów.
W USA, które jest bardzo dużym odbiorcą XC90, sprzedaż wzrosła w stosunku do ubiegłego roku o 14,7 proc. Tam największym kowalem sukcesu jest właśnie nowy SUV oraz XC60 i V60.
Volvo przyjęło dobrą strategię, która teraz owocuje. To także efekt rozsądnego podejścia chińskiego inwestora. Jak dowiedzieliśmy się podczas prezentacji XC90, Chińczycy zaufali Szwedom i dali im wolną rękę w kwestii rozwoju nowego SUV-a.
Teraz pozostaje czekać na kolejny ruch Volvo. Przypomnijmy, że niedawno Szwedzi przejęli 100% udziałów w firmie Polestar, która teraz jest już pełnoprawnym, nadwornym tunerem tego producenta. Następny, dosyć poważny manewr to wprowadzenie okrętu flagowego S90, który podjąłby walkę z BMW Serii 5, Mercedesem Klasy E czy Jaguarem XF. Jeśli i tym razem Szwedom się uda, Volvo może wykroić solidny kawałek tortu premium.