Uszkodzone lamborghini porzucone w Warszawie. Z każdym dniem jest go coraz mniej
Na jednym z warszawskich parkingów stoi uszkodzone lamborghini huracán. To samochód, który został rozbity 15 stycznia na ul. Wolskiej. Sprawca zniknął. Podobnie jak stopniowo znikają kolejne części włoskiego superauta - smutny widok.
20.01.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgodnie z doniesieniami TVN Warszawa w godzinach wieczornych 15 stycznia 2022 roku na ul. Wolskiej doszło do kolizji z udziałem lamborghini, toyoty i renault. Kierowca huracána odjechał jednak z miejsca zdarzenia, porzucił auto na parkingu, a następnie zniknął. Identyfikacji nie ułatwia fakt, że auto ma gruzińskie tablice rejestracyjne.
Mimo że od wypadku minęło już kilka dni, nikt nie wysilił się na zabranie samochodu lub chociaż jego zabezpieczenie. W efekcie z lambo znikają kolejne elementy. Części do huracána kosztują krocie, co przyciąga amatorów cudzej własności. Obecnie samochód stoi na cegłach, bo ktoś najwyraźniej postanowił przywłaszczyć koła.
Niebawem może się okazać, że nie będzie czego zbierać. Szkoda, gdyż auto wydaje się zdatne do naprawy. Pozostaje mieć nadzieję, że w końcu ktoś odpowiedzialny za ten samochód postanowi zabrać go w bardziej bezpieczne miejsce.