Unia chce, by auta nie pozwalały przekroczyć prędkości. Decyzja zapadnie w czwartek

Od 2022 roku samochody mogą mieć kolejne obowiązkowe systemy bezpieczeństwa. Jedną z propozycji jest, by auta nie pozwalały na przekraczanie prędkości. W czwartek odbędzie się głosowanie nad tym pomysłem.

Dzisiaj wiele samochodów ostrzega o przekroczeniu prędkości
Dzisiaj wiele samochodów ostrzega o przekroczeniu prędkości
Źródło zdjęć: © Fot. Zrzut ekranu/YouTube
Michał Zieliński

19.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Unia Europejska od lat walczy z liczbą wypadków na drogach. Stąd co kilka lat wydłużana jest lista obowiązkowego wyposażenia dotyczącego bezpieczeństwa. Jak informuje portal BRD24.pl, w czwartek, 21 lutego, w Parlamencie Europejskim zapadnie decyzja, czy do listy obowiązkowych systemów zostaną dopisane kolejne pozycje. Jedną z nich jest układ ISA.

Co robi ten system? Wykorzystując informacje z GPS potrafi rozpoznać, jaka prędkość obowiązuje na danej drodze. Jeżeli kierowca będzie jechał zbyt szybko, system najpierw wyda ostrzeżenie, a następnie samodzielnie przyhamuje do dozwolonej wartości. Wyjątkiem byłaby np. sytuacja, gdy wyprzedzamy inny pojazd. Wtedy z oczywistych powodów, system da nam wolną rękę.

Fitting #SafetyAsStandard : Intelligent Speed Assistance (ISA)

Takie rozwiązanie nie jest niczym nowym. Można je znaleźć chociażby w autach Forda, Volvo czy grupy PSA. Teraz jednak miałoby trafić do wszystkich nowych samochodów. Zdaniem Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu poprawi to bezpieczeństwo na drodze. Szacuje się, że w miastach od 35 do 75 proc. kierowców przekracza dozwoloną prędkość, zaś poza nimi jest to pomiędzy 9 a 63 proc. Najlepiej sytuacja wygląda na autostradach, gdzie wartości te wynoszą – odpowiednio – 23 i 59, lecz tam też podróżujemy znacznie szybciej.

Poza ogranicznikiem prędkości od 2022 roku samochody musiałyby być wyposażone w układ automatycznego hamowania. Europejska rada twierdzi, że taki zestaw mógłby uratować życie nawet 25 tys. osób w latach 2022-2037. Dla kierowców może to również oznaczać, że za 3 lata nowe samochody jeszcze podrożeją.

Komentarze (83)