UE chce nowego obowiązkowego wyposażenia samochodów ciężarowych
Władze Unii Europejskiej chcą zadbać o poprawę bezpieczeństwa na drogach przez zmianę listy obowiązkowego wyposażenia samochodów. Na pierwszy ogień idą auta ciężarowe.
22.05.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2016 roku w krajach Unii Europejskiej w wypadkach zginęło 25,5 tys. osób. To tylko o 2 proc. mniej niż w roku 2015. Takie tempo spadku jest dla unijnych urzędników zbyt niskie. W 2010 roku założono, że do roku 2020 liczba śmiertelnych ofiar wypadków w UE spadnie o połowę. Oznacza to, że za trzy lata miałoby zginąć nie więcej niż 15,8 tys. osób. Na razie jednak na taką zmianę się nie zanosi. Sytuację poprawić ma zmiana prawa.
Bezpieczne tiry
Jak informuje „Automotive News Europe”, włodarze Unii Europejskiej przyglądają się przepisom dotyczącym samochodów dostawczych i ciężarowych. Oczkiem w głowie unijnych urzędników jest kwestia widoczności z kabiny. W przypadku najpopularniejszego w UE kształtu ciągników siodłowych występuje dość duże martwe pole przed pojazdem. Kierowca nie widzi, co dzieje się tuż przed ciężarówką, co prowadzi do wielu tragedii.
Do takich zdarzeń często dochodzi na skrzyżowaniach zarządzanych sygnalizacją lub przed przejściami dla pieszych. Jeśli przed ciężarówkę oczekującą na zielone światło wysunie się rowerzysta, kierowca nie ma szans dostrzec go zza kierownicy. Wystarczy bardziej dynamiczne ruszenie, by doszło do tragedii. Podobnie jest na przejściach dla pieszych. Jeśli ciężarówka zatrzyma się, by przepuścić pieszego, a z okazji na przejście postanowi skorzystać ktoś jeszcze, podbiegając do „zebry”, również może pozostać niewidoczny dla kierowcy.
W zniwelowaniu tego problemu mogłyby pomóc elektroniczne systemy ostrzegające przed obecnością obiektów tuż przed samochodem. Mówi się również o wprowadzeniu obowiązku wyposażania ciężarówek w system zapobiegania kolizjom oraz inteligentnego asystenta prędkości. Jeśli chodzi o drugie z tych rozwiązań, asystenty takie są już obecne w niektórych samochodach osobowych. Technologia już jest, pozostaje więc kwestia implementacji jej w autach ciężarowych. Taki mechanizm odczytuje znaki drogowe i dostosowuje do nich maksymalną prędkość, jaką może rozwijać pojazd. Systemy zapobiegające zderzeniom również z powodzeniem montowane są w osobówkach. Ich skuteczność w samochodach ciężarowych byłaby jednak z pewnością niższa niż w autach osobowych, choćby ze względu na duże wahania masy pojazdów w zależności od ładunku.
Nie tylko ciężarówki
Nowe przepisy dotyczące samochodów użytkowych mają zostać sformułowane przed końcem 2017 roku. Zmiany w kwestii obowiązkowego wyposażenia czekają również samochody osobowe. Od 31 marca 2018 roku wszystkie nowe „osobówki” będą musiały być wyposażone w system eCall, który w razie wypadku samodzielnie skontaktuje się z numerem alarmowym 112 i przekaże informację o zdarzeniu. W formie komunikatu MSD poda również najważniejsze dane, takie jak liczbę pasażerów w czasie wypadku, dokładne położenie samochodu, markę i model auta wraz z numerem VIN. Szacuje się, że system eCall, przyspieszając zjawienie się służb ratunkowych na miejscu wypadku, w Europie może rocznie ocalić życie 2,5 tys. osób.
Kolejnym systemem, który od 2018 roku stanie się obowiązkowy w samochodach osobowych, jest ogranicznik prędkości. ISA, czyli Inteligent Speed Assistance, to system, który po włączeniu rozpoznaje znaki drogowe dotyczące ograniczenia prędkości i nie pozwala kierowcy jeździć szybciej, niż one wskazują.
Obowiązkowy ma być również asystent pasa ruchu. Samochód wyposażony w takie urządzenie potrafi wykryć niepoprzedzone włączeniem kierunkowskazu zbliżenie się do granicy pasa ruchu i powiadamia o tym fakcie kierowcę. Mogą być to sygnały dźwiękowe i wizualne bądź wibracje odczuwalne na kierownicy.
Całkiem możliwe, że z czasem do Europy zawitają rozwiązania znane z USA. Od 1 maja 2018 roku wszystkie samochody za oceanem będą musiały być wyposażone w kamerę cofania. Potrącenie podczas wykonywania tego manewru jest w USA przyczyną około 200 zgonów rocznie. Od 1 października 2022 roku większość aut sprzedawanych w USA będzie miała na wyposażeniu również system zapobiegania kolizjom. W tej sprawie porozumiały się najważniejsze marki obecne na tamtejszym rynku.
Starania producentów i władz koncentrują się na zapewnieniu wyższego poziomu bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu. Należy je docenić. Trzeba mieć jednak również świadomość tego, że podniosą one ceny samochodów.