Ubezpieczenie opon, szyb, kosztów naprawy, assistance – kiedy się opłaca?

Do przypadkowego uszkodzenia ogumienia, niezwiązanego z błędem kierowcy dochodzi dość rzadko. O zakupie tego produktu ubezpieczeniowego powinni pomyśleć właściciele firm/kierowcy, głównie jeśli ich pojazdy często jeżdżą na drogach nieutwardzonych, gdzie ryzyko zdarzenia jest znacznie częstsze niż na drogach asfaltowych. Jeśli jednak eksploatacja ma charakter standardowy, ubezpieczenie opon raczej wspomoże optymalizację budżetu, ale nie naszej firmy a ubezpieczyciela.

Podejmując decyzję o ubezpieczeniu opon, klient w razie wypadku może liczyć na wypłatę odszkodowania bez potrącania zniżek z autocasco. Zresztą samo AC nie pokrywa szkód w ogumieniu, za wyjątkiem sytuacji, w których zniszczeniu lub zepsuciu uległy też inne części pojazdu.

Przed podpisaniem umowy koniecznie należy uzyskać informacje czy ubezpieczenie pokrywa skutki najechania na kamień, krawężnik lub inną przeszkodę. Istotną kwestię przy podjęciu decyzji powinien odegrać fakt stosowania lub nie stosowania przez ubezpieczyciela potrąceń amortyzacyjnych.

Kupując kilka produktów od jednego ubezpieczyciela, warto dobrze spojrzeć w warunki autocasco. AC bowiem przeważnie posiada ubezpieczenie szyb i kupno dodatkowej usługi nie ma sensu. Gdyby tak czasem nie było, można rozważać jej wykupienie, gdyż naprawa uszkodzonej szyby, jeśli nie doszło do wypadku lub kolizji, powoduje utratę zniżek z AC.

Proponujemy uzyskać informacje, gdzie zostaną wykonane czynności naprawcze – w wyspecjalizowanym do tego typu działań serwisie czy też w importerskim ASO. Właściciel firmy/kierowca powinien przy tym dokonać analizy, jak często szyby samochodowe w jego przedsiębiorstwie ulegają uszkodzeniu (zbicie szyby, odpryski, itp.). Jeśli pojazdy zwykle jeżdżą po utwardzonych drogach i "nie eskortują" ciężarówek wożących żwir, piasek, zapewne to incydentalne przypadki.

Propozycja opłacalna tylko dla firm, które kupują kilkuletnie samochody o niewiadomym pochodzeniu. Ubezpieczenie kosztów naprawy zwane też przedłużoną gwarancją, upoważnia do odzyskania wydatków na naprawę pojazdu przez kolejne pół roku, rok. Wadę rozwiązania stanowią wysokie ceny, porównywalne do opłaty za autocasco. Przedsiębiorcy rzadko sięgają po ten produkt.

Nasz pojazd uczestniczy w wypadku lub ma awarię i zostaje unieruchomiony na drodze. Właśnie wtedy pomocne jest assistance, pozwalające na zorganizowanie przez ubezpieczyciela naprawy samochodu w miejscu zdarzenia, holowanie do serwisu, udostępnienie samochodu zastępczego umożliwiającego dalszą podróż, transport kierowcy i pasażerów do hotelu, opłatę noclegu.

Ubezpieczyciel służy także wszelkimi informacjami co do dalszego działania. Produkt doskonale sprawdza się, jeśli kierowcy lub my sami często odbywamy długie podróże - samodzielna zapłata za wspomniane usługi mocno obciążyłaby nasze konto bankowe.

Kolejną zaletą assistance jest cena wynosząca od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Zależy ona od wielu czynników, w tym zakresu ochrony. Warto pamiętać, że minimalny pakiet uzyskamy nierzadko nawet za darmo wykupując autocasco, ale pomoc będzie minimalna. Oferty towarzystw mocno się różnią, często dość istotnymi szczegółami, zatem szczegółowa analiza umowy jest tutaj wyjątkowo istotna, bo różnica kilku czy kilkudziesięciu złotych może odegrać olbrzymie znaczenie.

Nad tym czy warto kupować assistance powinni się zastanowić właściciele firm, w których samochody głównie jeżdżą po jednym mieście, stosunkowo niedaleko siedziby przedsiębiorstwa czy też dużego, "zaprzyjaźnionego" serwisu.

Poza tym niektóre podmioty gospodarcze mają podpisane umowy z warsztatami udostępniającymi za darmo pojazd zastępczy lub "organizującymi" holowanie. Podsumowując – assistance to dobra propozycja, chyba że firmy mają działalność mocno wyspecjalizowaną lokalnie.