Poradniki i mechanika"W co trzecim aucie to samo". Lekarz publikuje wymowne zdjęcie

"W co trzecim aucie to samo". Lekarz publikuje wymowne zdjęcie

Długie wakacyjne podróże autem potrafią być nużące zarówno dla kierowcy, jak i pasażerów. Dlatego tak ważne są regularne przerwy czy zachowanie prawidłowej pozycji na fotelu. Częsta praktyka pasażera w postaci trzymania nóg na desce rozdzielczej może skończyć się bowiem tragicznie.

Trzymasz nogi na desce rozdzielczej? Po tym zdjęciu ci się odechce
Trzymasz nogi na desce rozdzielczej? Po tym zdjęciu ci się odechce
Źródło zdjęć: © fot. Tomasz Budzik/Twitter/Alexandr Slunsky
Filip Buliński

19.07.2022 | aktual.: 30.07.2024 14:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas wakacyjnych podróży można niestety zaobserwować, że pasażerowie z przodu zakładają nogi na deskę rozdzielczą, szukając chwili wytchnienia. Pozycja jest na pewno bardzo wygodna, ale wystarczy nawet niegroźna stłuczka, by zostać kaleką do końca życia. Dlaczego?

Kombinacja pasów bezpieczeństwa i poduszki powietrznej ma za zadania zminimalizować skutki ewentualnego wypadku. Każda "modyfikacja" pozycji zwiększa szansę nieprawidłowego działania systemów bezpieczeństwa, które z miejsca mogą stanowić ogromne zagrożenie. Poduszka powietrzna otwiera się z ogromną prędkością — w końcu musi zdążyć napełnić się w ciągu ułamków sekundy po zderzeniu.

W momencie, gdy zamiast uratować naszą głowę napotyka na przeszkodę w postaci opieranych nóg, fotel jest odsunięty i odchylony, a pasy nijak nas nie przytrzymują, robi się z tego śmiertelna pułapka. Cała siła uderzenia, spotęgowana bezwładnością ciała, zostanie przełożona na nogi i miednicę.

Poniżej możecie zobaczyć zdjęcie rentgenowskie kobiety, która podczas wypadku trzymała nogi na desce rozdzielczej. Przypomniał o nim na Twitterze lekarz, który podczas swojej podróży wakacyjnej, w co trzecim aucie zauważył nogi na desce.

Widać tu nie tylko złamanie, ale także wyrwanie jednego stawu z panewki. Chociaż pasażerka przeżyła, jej obrażenia określono jako "zmieniające życie". W zależności od samego zdarzenia może dojść nawet do złamania kręgosłupa czy przerwania rdzenia kręgowego.

Podobny wypadek w 2007 r. sprawił, że 35-letnia kobieta doznała połamania wszystkich kości twarzy oraz urazu mózgu. Teraz publikując swoje zdjęcia, przestrzega przed tym "zwyczajem":

Dlatego nigdy nie powinno się pozwalać pasażerowi podróżować w takiej pozycji i to niezależnie od tego, czy podróż trwa kilkanaście, czy kilkaset kilometrów oraz czy prędkość jest niska, czy wysoka. Poduszka powietrzna może "odpalić" już przy stłuczce z prędkością nawet 30 km/h czy przy zderzeniu ze zwierzęciem. Nawet stojąc w korku najechanie innego auta na nasz pojazd i tym samym popchnięcie na poprzedzający samochód, może spowodować wystrzał. Tym samym pozornie niegroźne zdarzenie grozi śmiercią lub kalectwem dla pasażera.

Jednak trzymanie nóg na desce to niejedyne zagrożenie. Z podobnych powodów nie należy niczego mocować na obudowie poduszek powietrznych, nie powinno przysuwać się fotela zbyt blisko do przodu, rozkładać do poziomu fotela czy opierać rękami o deskę rozdzielczą. W każdym z tych przypadków może to grozić poważnymi urazami, a nawet śmiercią.

Komentarze (52)