Torsus Praetorian to kolejny pojazd, którego możemy zazdrościć Czechom
Autobus, który z 35 pasażerami na pokładzie wjedzie dosłownie wszędzie. Oto Torsus Praetorian - konstrukcja będąca dziełem naszych południowych sąsiadów. Zdecydowanie mamy im czego zazdrościć.
26.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć z perspektywy Europejczyka raczej trudno w to uwierzyć, są na świecie miejsca, w których ludzie potrzebują terenowych autobusów. Z pomocą przychodzą im konstrukcje takie jak czeski Torsus Praetorian - 35-osobowa terenówka z napędem na cztery koła, blokadą mechanizmu różnicowego i prześwitem wynoszącym 389 mm.
Do napędu wykorzystano tu 240-konnego diesla o pojemności 6,9 litra, który może nie imponuje mocą, ale nadrabia za to maksymalnym momentem obrotowym, wynoszącym 924 Nm. Trafia on na koła ubrane w terenowe opony Michelin zapewniające przyczepność w każdych warunkach.
Styliści Torsusa nie próbowali ukryć prawdziwego charakteru i przeznaczenia pojazdu. Żółty lakier egzemplarza pokazowego świetnie komponuje się z czarnymi wstawkami, a dodatkowe orurowania sprawiają, że pojazd prezentuje się bojowo.
Podobnego zdania byli najwyraźniej jurorzy konkursu Red Dot Design Awards, którzy docenili Praetoriana za wygląd. Co ciekawe, auto ma wiele wspólnego z MAN-em 6x6, na którego technice bazuje, choć porównując prezencję obu pojazdów, aż trudno w to uwierzyć.
Liczba wyprodukowanych egzemplarzy będzie zapewne w dużej mierze zależeć od zainteresowania klientów. Każda sztuka ma powstawać zgodnie z indywidualnymi preferencjami, dlatego też trudno jednoznacznie określić cenę. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że terenowego busa nie kupimy za mniej niż 140 tys. euro, co w przeliczeniu daje 630 tys. zł.