Ten citroën to najmniej znana rajdówka Grupy B. Właśnie trafił na sprzedaż
Citroën BX 4TC to intrygująca konstrukcja grupy B, a przy okazji jeden z największych niewypałów w historii rajdów. Pewnie dlatego dziś jest tak pożądany przez kolekcjonerów. Rzadka sztuka trafiła niedawno na sprzedaż w USA.
04.02.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jaka piękna katastrofa! - ten kultowy cytat z "Greka Zorby" stanowi chyba najlepsze podsumowanie opisywanego auta. Choć należał do najbardziej rozsławionej kategorii w historii rajdów, mało kto o nim słyszał. Zniknął równie szybko, jak się pojawił, przyćmiony sukcesami i charyzmą bardziej utytułowanych konkurentów.
Zobacz także
To projekt, który od początku był skazany na porażkę. Citroën nie miał wystarczającego budżetu, by wystawić auto z centralnie umieszczonym silnikiem, podobne np. do rodzimego Peugeota 205 T16. Na bazę wybrał więc BX-a, który - jak się później okazało - średnio nadawał się na rajdówkę.
Pod maskę trafił 2,2-litrowy, 380-konny silnik Simca-Chrysler zamontowany wzdłużnie. W tym celu Francuzi musieli znacząco wydłużyć przód nadwozia, zaburzając rozkład mas. Nie pomagał tu nawet napęd na 4 koła. Tym bardziej, że brakowało centralnego mechanizmu różnicowego, a hydropneumatyczne zawieszenie, które sprawdzało się na ulicach, niekoniecznie radziło sobie w rajdach.
Po kilku rundach stojących pod znakiem awarii, a w najlepszym wypadku braku spektakularnych sukcesów, Citroën postanowił odpuścić. Tym bardziej, że rok 1986 okazał się ostatnim dla Grupy B. Po BX 4TC został jedynie niesmak i 62 drogowe egzemplarze homologacyjne, z czego do dziś przetrwało podobno około 30 sztuk.
Jedna z nich znalazła właściciela w Paryżu, a w 2018 roku trafiła do Filadelfii. Jak dotąd auto pokonało 52 532 km, ma nowe sprzęgło, rozrząd i podobno prezentuje świetny stan. Z uwagi na wyjątkowy charakter oraz ciekawą, choć smutną historię, jest to prawdziwa gratka dla kolekcjonerów. Cena? Dom aukcyjny LBI Limited żąda 198 tys. dolarów.