Tankowali "za darmo", bo mieli cwany plan. Tym razem im nie poszło

Śląscy policjanci zatrzymali trzy osoby podejrzane o kradzież paliwa na stacjach.

24-letni kierowca forda nie zatrzymał się do kontroli drogowej
24-letni kierowca forda nie zatrzymał się do kontroli drogowej
Źródło zdjęć: © fot. Śląska Policja
Anna Piątkowska-Borek

15.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na stację paliw w Świętoszówce w województwie śląskim 12 sierpnia podjechał osobowy ford. Jadące nim osoby zatankowały paliwo do kanistrów, a następnie – nie płacąc – odjechały z piskiem opon. Wszystko widzieli policjanci, którzy ruszyli za nimi w pościg. Choć dawali kierowcy sygnały do zatrzymania się, ten je ignorował, cały czas jadąc w kierunku Bielska-Białej. O sprawie poinformowała Policja Śląska.

W czasie ucieczki ford zderzył się z innym autem, a także wjechał na ogrodzoną posesję, przez co uszkodził oponę. Jadące nim osoby opuściły samochód i pieszo oddaliły się z miejsca. Nie trzeba było długo czekać, by dotarli do nich policjanci. Dwie osoby (45-latka oraz 22-letni mieszkaniec powiatu cieszyńskiego) zostały zatrzymane przez policjantów, jedynie 24-letniemu kierowcy udało się uciec. Ale nie na długo – funkcjonariusze dotarli do niego dzień później.

Całej trójce zatrzymanych grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Okazało się, że są podejrzani o kradzież paliwa nie tylko w Świętoszówce, ale i w Skoczowie. W obu przypadkach wykorzystali kradzione tablice rejestracyjne, które mieli "zdobyć" w Ustroniu. Trwają ustalenia, czy nie mają na koncie więcej podobnych przestępstw. Dodatkowo, kierowcy forda grozi jeszcze 5 lat więzienia za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli.

Komentarze (11)