Tak mają wyglądać nowe BMW. Concept Z4 zdradza plany marki
Po wielu zapowiedziach wreszcie jest. Na wystawie Concours d’Elegance BMW zaprezentowało koncept następcy roadstera Z4.
18.08.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za każdym razem, gdy patrzyłem na BMW Z3 czy Z4 odnosiłem wrażenie, że brakuje im agresywności, pazura. To może brzmieć absurdalnie, biorąc pod uwagę, że sam jeżdżę mało porywającą Mazdą MX-5, ale od BMW zwyczajnie oczekiwałem czegoś więcej. Były, jak by to powiedzieć, miękkie. Dlatego cieszę się niezmiernie, że pokazany w Pebble Beach prototyp zrywa z tym widokiem.
Concept Z4 przypomina rozwścieczone zwierzę. Ostro zmrużone reflektory wymierzone są na cel, a olbrzymi grill za chwilę pochłonie ofiarę. Maska jest naciągnięta do przodu, tylko potęgując wrażenie gotowości do akcji. Sylwetka roadstera jest muskularna, z każdym elementem napiętym w ciasno przylegającym nadwoziu. I ten wysoko poprowadzony tył, zupełnie jak u szykującego się do ataku kota. Całości dopełniają 20-calowe felgi, mocno położona przednia szyba i roll-bar ukryty w przedłużeniach zagłówków.
Ale to nie koniec. Koncept jest zapowiedzią zmiany języka projektowania BMW. Firma chce zerwać z nieco nudnym designem obecnych modeli na rzecz agresywnej stylistyki. BMW ma znowu zacząć kojarzyć się ze sportem i radością z jazdy. Jeśli nowe Z4 zachowa wygląd konceptu, to będzie świadczyć, że producent jest na dobrej drodze.
O nadchodzącym modelu nie dowiedzieliśmy się nic więcej. Bazując na plotkach, możemy spodziewać się trzech wersji silnikowych. Dwie jednostki czterocylindrowe mają generować około 200 i 250 koni mechanicznych, zaś topowa, sześciocylindrowa odmiana zaoferuje ponad 300. W przeciwieństwie do bliźniaczej Supry, Z4 ma być dostępne zarówno ze skrzynią automatyczną, jak i manualną. Premiera już w przyszłym roku.