Systemy antykolizyjne bezsilne wobec dzikich zwierząt. Wyniki testów ADAC
Od 2022 w nowych modelach aut obowiązkowe staną się aktywne systemy bezpieczeństwa Wśród nich znajdzie się układ mający zapobiegać potrąceniom pieszych i rowerzystów. Niemiecki automobilklub ADAC postanowił sprawdzić, jak poradzi on sobie z fantomem dzika.
24.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według danych Komendy Głównej Policji w 2019 r. doszło w Polsce do 215 wypadków drogowych z udziałem zwierząt. Zginęło w nich 16 osób, a 251 zostało rannych. Jasno widać, że nie jest to główna przyczyna zdarzeń drogowych, ale nie znaczy to, że jej wyeliminowanie nie jest ważne. Niemiecki automobilklub ADAC postanowił sprawdzić, czy pomóc mogą w tym elektroniczne systemy aktywnego bezpieczeństwa.
Na potrzeby testu nasi zachodni sąsiedzi wykonali fantomy dzików różnej wielkości. Podczas próby manekiny imitowały wyjście na jezdnię zza przydrożnego krzewu. W eksperymencie wykorzystano dwa samochody: Volkswagena T-Crossa oraz Mitsubishi Eclipse Cross. W przypadku żadnego z samochodów system zapobiegania czołowym zderzeniom nie uniknął kontaktu z przeszkodą. Obydwa auta ostrzegły kierowcę przed niebezpieczeństwem, a T-Cross rozpoczął hamowanie, ale stało się to zbyt późno, by zapobiec wypadkowi.
ADAC Crashtest: Wildschwein-Kollision mit 80 km/h
Jak się okazuje, systemy, które mają pomagać w unikaniu czołowych zderzeń i potrącenia pieszych czy rowerzystów, wcale nie muszą okazać się skuteczne w konfrontacji z dzikimi zwierzętami. Rzecz w tym, że nie są one skalibrowane tak, by reagować na tego typu zagrożenia. Niewykluczone, że powodem braku adekwatnej reakcji elektroniki była niewielka wysokość przeszkody, jaką stanowił fantom dzika. Każdy producent podaje pod tym względem wartości graniczne, poniżej których przeszkoda może nie zostać rozpoznana przez elektronikę.
W maju 2022 r. wszystkie nowe i poddane liftingowi modele samochodów osobowych sprzedawanych w Unii Europejskiej będą musiały być wyposażone w szereg aktywnych systemów bezpieczeństwa. Od maja 2024 r. będzie to dotyczyło wszystkich nowych aut. W dziedzinie takich układów następuje bardzo szybki rozwój. Już dziś skuteczność elektronicznych asystentów kierowcy dochodzi do 37 proc.
Nie zmienia to faktu, że zajmujący się takimi rozwiązaniami inżynierowie wciąż mają co robić. W 2019 r. okazało się, że aktywne systemy bezpieczeństwa mają trudności z dostrzeganiem pieszych o ciemnej skórze. Amerykańskie testy pokazały również, że układy te gorzej sprawdzają się nocą, a więc w teorii wtedy, gdy o potrącenie pieszego jest najłatwiej. Pozostaje mieć nadzieję, że w ciągu dwóch lat specjalistom uda się jeszcze wiele zmienić. Póki co kierowcy muszą mieć jednak świadomość w kwestii niedomagań elektronicznych asystentów i nie pokładać w nich nadziei w warunkach, gdy słabo się sprawdzają.