Stuttgart z zakazem wjazdu dla starszych diesli. Obowiązuje w całym mieście
Od początku 2019 r. w Stuttgarcie obowiązują najbardziej radykalne w Niemczech przepisy wykluczające samochody z silnikami Diesla. W Hamburgu od połowy 2018 r. nie wolno poruszać się takimi autami po kilku ulicach. W przypadku Stuttgartu chodzi o całe miasto.
02.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obowiązują już znaki, które zakazują wjazdu do Stuttgartu dieslami spełniającymi normę emisji Euro 4 lub jedną z wcześniejszych – informuje "Deutsche Welle". Nowszą normę Euro 5 muszą spełniać wszystkie samochody, które zostały zarejestrowane od 1 stycznia 2011 r. Te z całą pewnością mogą więc wjeżdżać do Stuttgartu. Dotyczy to również tych modeli, które przystosowano do wymogów normy.
Zakazem poruszania się na terenie całego miasta objęte są pojazdy z silnikami wysokoprężnymi. Przepisów nie stosuje się jednak w odniesieniu do pojazdów służb ratowniczych, a także samochodów firmowych rzemieślników, którzy wykonują usługi na terenie miasta. Dla mieszkańców Stuttgartu przewidziano okres przejściowy. Do 1 kwietnia 2019 r. mogą oni bez przeszkód poruszać się dieslami, które nie spełniają normy Euro 5. Potem będą musieli zrezygnować ze swoich aut.
Władze niemieckiego miasta zapowiadają, że do końca stycznia względem kierowców, którzy nie podporządkują się nowemu zakazowi, stosować będą jedynie upomnienia. Potem za nieprzestrzeganie przepisu grozić będzie mandat w wysokości 80 euro. Policja nie zapowiada jednak kontroli ukierunkowanych wyłącznie na sprawdzanie dostosowania się zmotoryzowanych do nowego prawa. Nalepki ekologiczne aut sprawdzane będą przy okazji rutynowych kontroli i zatrzymań związanych z innymi przewinieniami. Sprawdzane będą również parametry aut zaparkowanych w niemieckim mieście. Szacuje się, że nowe przepisy mogą dotknąć 72 tys. pojazdów.
Stuttgart należy do niemieckich miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Jeśli zakaz obowiązujący od 1 stycznia 2019 r. nie poprawi jego jakości, władze zaostrzą przepisy i usuną z miasta także diesle spełniające normę Euro 5. Decyzja w tej sprawie ma zapaść latem. Celem władz Stuttgartu jest obniżenie zawartości tlenów azotu w powietrzu, które powodują choroby układu oddechowego i zwiększają ryzyko zachorowania na raka. Samochody z silnikami Diesla są jednym z istotnych źródeł tych substancji.
Wprowadzenie restrykcyjnych przepisów w Stuttgarcie to nie koniec. Inne niemieckie miasta już pracują nad podobnymi ograniczeniami. Szacuje się, że ostatecznie zakazy mogą objąć 12 mln samochodów. Co się z nimi stanie? Niemieccy producenci zapowiadają dopłaty do zakupu nowych aut dla tych, którzy zechcą pozbyć się starszych pojazdów. Część z odzyskanych w ten sposób samochodów zakończy swój żywot na złomowisku, ale wiele trafi na rynek wtórny – w tym zapewne do Polski. Według danych instytutu SAMAR wśród sprowadzonych z zagranicy aut osobowych i dostawczych w listopadzie 2018 r. 43 proc. stanowiły pojazdy wysokoprężne. W przypadku importu z Niemiec odsetek ten wyniósł aż 50 proc.