Stracił panowanie nad autem i uderzył w barierki. Później w ruch poszła benzyna

41-letni kierowca subaru w województwie lubelskim doprowadził do groźnie wyglądającego wypadku, uderzając w barierki ochronne. To co zrobił później zdziwiło nawet policjantów.

Po uderzeniu w barierki auto stanęło w płomieniach
Po uderzeniu w barierki auto stanęło w płomieniach
Źródło zdjęć: © Policja Lubelska

07.05.2023 12:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na skrzyżowaniu w Żulicach (woj. lubelskie) auto wjechało w barierki ochronne. Po przybyciu na miejsce, policjanci zastali dwa zastępy straży pożarnej gaszące pojazd marki subaru. Świadek, który zgłosił interwencję oświadczył, że widział jak nieznany mu mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w barierki. Następnie wysiadł z pojazdu, oblał go benzyną, podpalił i uciekł.

Mundurowi z posterunku w Tyszowcach ustalili, że sprawcą wypadku jest 41- letnie mieszkaniec gminy Telatyn. Mężczyzna został zatrzymany. Badanie nie wykazało zawartości alkoholu w jego organizmie dlatego policjanci pobrali od niego krew do badania na zawartość innych środków odurzających. Kierowca przyznał, że przyczyną podpalenia miała być wcześniejsza kłótnia z rodziną. Służby wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.

Komentarze (3)