SsangYong Rodius też będzie spełniał Euro 6
Europejscy, azjatyccy i amerykańscy producenci dwoją się i troją, by spełnić najbardziej wyśrubowane normy emisji spalin Euro 6 obowiązujące w Unii Europejskiej, ale niektóre marki wydają się być jakby na uprzywilejowanych pozycjach. Weźmy takiego SsangYonga, który oferuje dość przestarzałe napędy do swoich modeli. Jednak chcąc zaistnieć na rynku również i ten kopciuszek musiał zdecydować się na nowsze rozwiązania. Takie debiutuje właśnie w Rodiusie.
20.11.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
SsangYong Rodius to prawdziwe, brzydkie kaczątko w gamie modelowej tego koreańskiego producenta. Jednak pomijając wygląd auta, ma ono sporo do zaoferowania. Przede wszystkim ogromną przestrzeń w dość konkurencyjnej cenie. Do tego napęd na cztery koła i reduktor. Niby terenówka, ale nie do końca, niby van, ale też niepełnowartościowy, więc pasuje tu określenie SUV. Samochód niestety ma pewne braki. Przestarzały silnik i przestarzała, automatyczna skrzynia biegów nie są ani dynamiczne, ani ekonomiczne, choć trzeba przyznać, że jeździ się tym całkiem przyjemnie. Niestety jest pewien problem. Rodius spełnia normę emisji spalin Euro 5, więc teoretycznie nie ma racji bytu w Unii Europejskiej.
I ten problem został już rozwiązany na rynku brytyjskim, gdzie debiutuje stary-nowy SsangYong Rodius. Stary, bo generalnie nadwozie i wnętrze pozostały bez zmian, ale zupełnie nowy jest napęd. Rodius z najnowszym układem napędowym otrzymał oznaczenie Turismo. Pod maską umieszczono doskonale znanego diesla Mercedesa 2,2 litra, którego używa zarówno sam Mercedes jak i Infiniti. Rozwija moc 178 KM i maksymalny moment obrotowy 400 Nm. Do tej pory, parametry 2-litrowego silnika, z którym model ten wciąż jest oferowany w Polsce były znacznie gorsze: odpowiednio 155 KM i 360 Nm. Maksymalny moment obrotowy będzie teraz rozwijany w zakresie 1400-2800 obr./min, natomiast starsza jednostka rozwija go w zakresie 1500-2800 obr./min. Tu różnica nie jest duża.
Jednak nie to, a fakt, że samochód spełnia teraz normę Euro 6 jest ważniejszy. Według danych katalogowych obecny model ze starym silnikiem emituje 199 g/km dwutlenku węgla, natomiast z nowym 189 g/km.
Nowy silnik będzie współpracował z 6-stopniową przekładnią manualną lub zupełnie nową dla SsangYonga skrzynią automatyczną. Jest to 7-stopniowa przekładnia Mercedesa 7G-TRONIC. Zastąpi ona stary, klasyczny automat z 6 biegami. Auto nadal będzie oferowane w wersji tylnonapędowej lub z dołączanym napędem przednim. Nie znamy szczegółów zmian technicznych w układzie przeniesienia napędu, jeżeli jakiekolwiek zaszły. Nie wiemy też, kiedy auto trafi na pozostałe rynki Europy, ale wierzymy, że nastąpi to w najbliższym czasie.
Zobacz także