Sportowe barwy na Macanie. Czemu Porsche nie oferuje tego swoim klientom?!
Choć staramy się o tym nie pamiętać, to właśnie dzięki takim modelom jak Macan czy Cayenne Porsche może pozwolić sobie na dalsze badania i rozwój. Mniejsze z wymienionych wcześniej aut z Zuffenhausen chce nawiązywać do swoich sportowych przodków i przybiera legendarne barwy znane na całym świecie. Wygląda to całkiem nieźle!
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To, co inżynierowie Porsche odkryją i wykorzystają na torze, trafia do samochodów cywilnych. Z kolei drogowe auta wyjeżdżające z Zuffenhausen są odpowiedzialne za finansowanie wyczynów na torze. Taka symbioza na razie wychodzi marce znakomicie. Nawet Macan, czyli najmniejszy SUV Niemców, pozostaje jednym z najlepiej prowadzących się samochodów w swojej klasie. Teraz poszedł o krok dalej i informuje przechodniów o swoim pochodzeniu.
Auta sfotografowano w różnych zakątkach Singapuru, nie zmienia to faktu, że te barwy są znane nawet w Europie. Wystarczy spojrzeć na kolory marki Martini & Rossi, z którą Porsche nawiązało współpracę w 1968 roku. Zaprezentowany na zdjęciach bolid to Porsche 917 na torze w Le Mans dwa lata później. Biało-niebiesko-czerwone malowanie to jeden z najbardziej znanych schematów w świecie motorsportu.
Przejdźmy dalej. Niebiesko-biały Macan nie wygląda tak zjawiskowo jak swój wyścigowy odpowiednik, lecz jest to spowodowane ograniczeniami reklamy wyrobów tytoniowych. W latach 80. taki problem nie istniał, a marka Rothmans była kojarzona zarówno z rajdem Paryż Dakar jak i pojedynkami na prostej Mulsanne. A jeśli o tym mowa – w 1982 roku Porsche 956 zgarnęły w Le Mans całe podium dla siebie. Później zdominowały Nurburgring.
Kolejne, różowe malowanie jest jednym z moich ulubionych. Po raz pierwszy pojawiło się na Porsche 917/20 w 1971 roku. Wtedy też ten egzemplarz zawitał na prostej w Le Mans i był najszybszy w kwalifikacjach, lecz podczas głównego wyścigu zaliczył wypadek. Malowanie zaprojektował Anatole Lapine, a na nadwoziu nakreślono podział tuszy wieprzowej na kolejne elementy. Genialne i proste zarazem. Takie auto można zobaczyć w muzeum marki w Stuttgarcie.
Czerwone Porsche ma nieco mniej znaną, lecz to nie znaczy że gorszą, historię. Krwiste malowanie Salzburg Design wykorzystano w modelu 917 KH, które jako pierwsze zwyciężyło w Le Mans. Miało to miejsce 47 lat temu, w 1970 roku, a za kierownicą zasiadali wówczas Hans Hermann i Richard Attwood.
Galerię zamyka kultowe malowanie marki Gulf Oil, zestawiające ze sobą wyrazisty niebieski i charakterystyczny pomarańczowy. Nie wiadomo, co wpłynęło na rozpoznawalność tej kombinacji. Z jednej strony Porsche zdominowało w tych barwach wyścigi długodystansowe na początku lat 70., z drugiej Steve McQueen zasiadał za kierownicą krótkiego 917 w kultowym filmie Le Mans. Teraz można poczuć się jak "the king of cool" za kierownicą Macana. A raczej można by, gdyby Porsche oferowało takie malowania w standardzie.