Mustang nigdy nie był tak lekki. GT500 CR ma 810 KM mocy i nadwozie z carbonu
Amerykanie wiedzą, jak tworzyć restomody, a opisywane Shelby GT500 jest tego najlepszym przykładem. Specjaliści z firmy Classic Recreations zauważalnie odchudzili konstrukcję, zwiększając przy tym moc samochodu. Dzięki temu powstał prawdziwy potwór.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Classic Recreations jest jedną z niewielu firm mających licencję na kontynuację linii modelowej Shelby. Amerykanie korzystają z tego prawa w należyty sposób, czego dowodem jest opisywane Shelby GT500 CR. Za bazę posłużył tu egzemplarz z 1967 roku, którego nadwozie dokładnie zeskanowano i odtworzono w znacznie lżejszej formie. Dzięki zastąpieniu stali włóknem węglowym udało się zmniejszyć masę własną pojazdu aż o 270 kg. Na tym jednak nie koniec.
Jak przystało na prawdziwego restomoda, twórcy skorzystali ze współczesnych zdobyczy techniki, pozwalających uczynić klasyka znacznie przyjaźniejszym w codziennym użytkowaniu. Znajdziemy tu więc regulowane zawieszenie Detroit Speed, wykorzystujące układ wielowahaczowy, a także wydajne hamulce Wilwood czy w końcu potężny silnik V8.
To 5,2-litrowa jednostka Forda, szerzej znana jako Coyote V8. Minimalna moc, jaką proponuje Classic Recreations, to 810 KM, ale w ofercie są również mocniejsze wydania - nawet 900-konne. Ciekawostkę stanowi tu zupełnie współczesna, automatyczna skrzynia biegów, która ma aż 10 przełożeń.
W kabinie nie brakuje klimatyzacji, systemu audio Kenwood, skórzanych, sportowych foteli z szelkowymi pasami oraz czarnej podsufitki wykończonej alkantarą. Wnętrze idealnie łączy sport z ponadczasową, klasyczną elegancją, dzięki czemu powinno przypaść do gustu każdemu.
Niestety, nie jest to tania zabawka. Amerykanie żądają kwoty minimum 265 tys. dolarów. Dla porównania - współczesny, lecz całkowicie seryjny Shelby GT500 to wydatek w wysokości 72 900 dolarów, co oznacza, że za jedno klasyczne GT500 CR kupicie 3 współczesne sztuki i jeszcze zostanie wam na paliwo.