Samochody komunistycznego rządu PRL
Za czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej po naszych ulicach jeździło zaledwie kilka modeli aut - od Syreny, przez Warszawy, aż po Polonezy. Jakimi autami jeździł ówczesny rząd PRL?
25.07.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"NIE!" Dla Syreny Sport
Syrena Sport nigdy nie miała być autem polskiego rządu, jednak warto o niej wspomnieć jako bonus.
1 maja 1960 roku, podczas słynnego pochodu, Syrena Sport, czyli dziecko Cezarego Nawrota, zostało po raz pierwszy publicznie zaprezentowane. Auto bardzo spodobało się zebranym, ale nie Władysławowi Gomułce, ówczesnemu pierwszemu sekretarzowi KC PZPR.
Dwumiejscowy roadster z silnikiem o mocy 35 KM podobno tak rozwścieczył dygnitarza, że natychmiast zwołał on komisję, która miała dopilnować, by auto zostało pocięte na żyletki. Wtedy też zniszczono całą dokumentację.
Syrena Sport mogła być polską szansą, która została zmarnowana przez rząd PRL. Więcej informacji o tym aucie znajdziecie w linku poniżej.
Jeżeli macie jakiekolwiek sprawdzone informacje na temat pojazdów, którymi poruszał się polski rząd okresu PRL, piszcie w komentarzach.
Volvo 760 GLE Wojciecha Jaruzelskiego
Polski polityk, dowódca wojskowy, działacz komunistyczny oraz prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Rzeczypospolitej Polskiej. Wojciech Jaruzelski jest osobistością doskonale znaną wszystkim urodzonym za czasów PRL.
Biuro Ochrony Rządu, specjalnie dla Jaruzelskiego kupiło czarne Volvo 760 GLE wyprodukowane w 1986 roku, które na potrzeby dygnitarza zostało opancerzone. Oprócz Wojciecha Jaruzelskiego to volvo woziło także Lecha Wałęsę oraz premier Suchocką, a także ważnych świadków koronnych. Obecnie jest eksponatem muzealnym.
Mercedes W109 300SEL Władysława Gomułki
Produkowany od 1965 roku Mercedes W109 300SEL nie był już pseudolimuzyną czy jakimś półśrodkiem, a najprawdziwszym, niezwykle drogim i wygodnym autem. Nic więc dziwnego, że aż trzy takie mercedesy do swojej dyspozycji miał Władysław Gomułka.
Jakiś czas temu na najpopularniejszym polskim portalu aukcyjnym można było kupić egzemplarz używany przez Gomułkę. Nie wiadomo, co się stało z pozostałymi autami.
Peugeot 604 TI Wojciecha Jaruzelskiego
Peugeot 604 nazywany był francuskim Mercedesem. Niestety auto nie osiągnęło rynkowego sukcesu i nie cieszyło się popularnością. W naszym kraju najbardziej znany egzemplarz należał do Wojciecha Jaruzelskiego.
W Sieci można znaleźć informacje o wersji pochodzącej z 1981 roku oraz o peugeocie z 1985 roku, który kilka lat temu został przekazany Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Podobno auto było opancerzone, z drugiej strony mówi się też, że była to wersja TI z silnikiem V6 o pojemności 2,7 litra i mocy 146 KM.
Buick Skylark Józefa Cyrankiewicza
Józef Cyrankiewicz był pięciokrotnym premierem RP i PRL. Funkcję tę sprawował najdłużej w historii naszego państwa. Prywatnie jeździł jak na tamte czasy niewiarygodnym autem, które musiało rzucać się w oczy.
Był to Buick Skylark w wersji cabrio, pomalowany na różowo. Auto pochodziło z 1953 roku i było sprowadzone osobiście przez Cyrankiewicz. Pod maską znajdował się silnik V8 o pojemności 5 litrów i mocy 300 KM! Chyba nikt inny nie mógł sobie w tamtym czasie pozwolić na posiadanie takiego auta. To kolejny egzemplarz stojący w muzeum w Otrębusach.
Fiat 125p Jamnik
Podobno auta te produkowane były w latach 1975-1975. Wydłużone Fiaty 125p z rozstawem osi 3400 mm powstawały zarówno w wersji sedan, jak i cabrio. Dzisiaj mówi się o tym, że łącznie wyprodukowano 70 limuzyn i zaledwie 7 kabrioletów.
22 lipca 1974 roku na Trasie Łazienkowskiej miała miejsce premiera auta. Wówczas tzw. jamnik przewiózł m.in. Edwarda Gierka, Piotra Jaroszewicza oraz Tadeusza Wrzaszczyka. Podobno do dzisiaj zachowały się zaledwie 4 egzemplarze tych aut.
Zis 110 Władysława Gomułki
Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili, czyli Józef Stalin, zamówił sobie kiedyś 7 egzemplarzy zaprezentowanego na zdjęciu powyżej Zisa 110 w wersji cabrio.
Identyczny pojazd, ale z zamkniętym nadwoziem i w białym kolorze, zażyczył sobie także Władysław Gomułka. Auto znajduje się obecnie w Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach.
Rządowa Wołga Gaz M-21
Wołga Gaz M-21 to auto, które miało być następcą słynnej radzieckiej Pobiedy. Pojazd miał być szybszy, wygodniejszy i bardziej reprezentacyjny, tak się też stało. Ojcami Wołgi są Aleksander Michajłowicz oraz Lew Jeremiejew.
Pojazd pojawił się w "na rynku" w 1956 roku i w Polsce zyskał bardzo złą reputację. Auto było limuzyną rządową używaną przez wyższych rangą działaczy oraz urzędników. Można więc powiedzieć, że Wołga pełniła wówczas taką rolę jak dzisiaj Skoda Superb w polskim rządzie. Ponadto auto wykorzystywały tajne służby. Małe dzieci straszono historią o czarnej wołdze, którą porywano bawiące się w samotności dzieci.
Austin Six Bolesława Bieruta
Polityk, działacz komunistyczny, agent NKWD, przewodniczący Krajowej Rady Narodowej oraz pierwszy przywódca Polski Ludowej. Bolesław Bierut sprawował rządy wtedy, kiedy o Syrence czy Warszawie nikt jeszcze nie słyszał.
Na specjalne zamówienie dygnitarza sprowadzono do polski Austina Six z 1939 roku, który był pierwszym polskim rządowym autem po drugiej wojnie światowej. Obecnie pojazd, na zdjęciu powyżej, znajduje się w muzeum Otrębusach.
Ził 111D Edwarda Gierka
Ził to wymysł naszych przyjaciół ze wschodu, czyli Rosjan. Kupili oni licencję od Packarda, rozebrali auto na części i uruchomili własną linię produkcyjną. Zaprezentowany na zdjęciu powyżej pojazd to zaledwie jeden z 11. wyprodukowanych egzemplarzy w wersji cabrio. Podobno do dzisiaj zostało ich już tylko 5.
Auto napędzane jest silnikiem V8 o pojemności 6 litrów. Jednostka ta produkuje 200 KM i, co ciekawe, jest sprzęgnięta z dwustopniową przekładnią automatyczną. Pierwszy bieg służył do defilad, podczas których do ludzi machał m.in. Edward Gierek. Drugi pozwala autu na rozpędzenie się do prędkości maksymalnej 170 km/h.