Samochód jako wizerunek firmy i benefit dla pracownika - cz.2
Na wizerunek przedsiębiorstwa wpływa m.in. marka samochodu. Nad jej postrzeganiem pracują specjaliści od marketingu i PR, ale także menedżerowie produktu określający segmentację i adresata danego auta. Warto również pamiętać, że wizerunek przedsiębiorstwa użytkującego pojazdy budują kierowcy.
09.10.2016 | aktual.: 30.03.2023 11:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Firmowe pojazdy na pierwszy rzut oka nierzadko trudno odróżnić od prywatnych, więc warto podkreślić ich przynależność przez branding. Niektóre marki stawiają na agresywną komunikację o produkcie, przedsiębiorstwie, inne delikatnie podkreślają gdzie pracuje kierowca, np. niewielkim napisem na bagażniku czy z boku drzwi.
W dużych firmach z brandingu nierzadko wyłączone są auta zarządu, przeciwnie w podmiotach posiadających jeden, dwa czy trzy środki lokomocji. Swego rodzaju identyfikację stanowią samochody wynajmowane tylko na czas promocji określonych produktów. Dodajmy, że często to nietypowe marki i modele jak na flotę czyli np. Smart czy Mini.
Wizerunek Audi, Volvo, Dacii
Nie wszyscy, szczególnie w małych przedsiębiorstwach, zwracają uwagę na czystość pojazdów, która również stanowi (nie zawsze) doceniany element wizerunku. Dlatego warto w regulaminie użytkowania aut poczynić stosowne zapiski co do częstotliwości wizyt na myjni, naturalnie na koszt pracodawcy. W pielęgnacji środków lokomocji mogą pomóc karty paliwowe, ale także umowy z określonymi punktami, by uniknąć nadmiaru administracji i otrzymywać faktury zbiorcze.
Na postrzeganie podmiotu gospodarczego wpływają także marka i model samochodu. Przy całym szacunku dla Dacii, zupełnie inna ocena kondycji przedsiębiorstwa będzie u klienta widzącego pracowników w autach rumuńskiej marki niż w toyotach, volkswagenach czy BMW. Podobna kwestia wizerunku dotyczy wspomnianych aut prezesowskich, zgodnie z zasadą "jak cię widzą tak cię piszą". O ile po prezesie dużej floty możemy się spodziewać nowego Audi A6/A8, Volvo S90 czy Mercedesa Klasy E lub S, o tyle w przypadku mikrofirmy pojazd stanowi jeden z elementów statusu podmiotu gospodarczego.
Škoda czy Nissan?
Warto zauważyć, że wizerunek to jeden z tych elementów, nad którymi mocno pracują PR-owcy i marketingowcy koncernów motoryzacyjnych, co można prześledzić na przykładzie zmiany postrzegania Škody, a ostatnio marek koreańskich: Kii i Hyundaia. Działania wymagają czasu, ale mają szansę przynieść określone efekty.
Jeszcze kilka lat temu trudno było namówić firmę, by pochwaliła się zakupem do całej floty modelu i30. Teraz z tym nie będzie problemu, bo produkty zyskały opinię dobrych, adekwatnych jakościowo do ceny. Między innymi ze względu na pozytywny wizerunek, funkcjonuje na rynku na przykład użytkowy Mercedes Citan, konstrukcyjnie bardzo zbliżony do Renault Kangoo. Co prawda niektórzy użytkownicy narzekają, że pojazd nie reprezentuje jakości aut spod znaku gwiazdy, ale jednak znajduje sporo klientów.
Firmy wybierając auto lub auta, stają nierzadko przed nieco innym dylematem: kupić forda, opla czy volkswagena, które są powszechne na drodze, czy może pozwalające się wyróżnić nissany lub mitsubishi? Coraz więcej importerów ma programy sprzedażowe i usług posprzedażnych, chcąc zdobyć coś dla siebie z tortu firmowego.
Te proponowane przez marki rzadziej kupowane do przedsiębiorstw wciąż je udoskonalają, rozszerzają sieć dealerską, dlatego być może za kilka lat dystans między liderami a pozostałymi markami ulegnie zmniejszeniu. Wtedy przestanie nas zaskakiwać obrandowany Nissan Pulsar czy Suzuki Kizashi.
Konsekwencje dla użytkownika auta
Na wizerunek firmy wpływają także ich kierowcy, szczególnie przedstawiciele handlowi, dostawcy oraz pracownicy serwisowi (przez sposób jazdy, ale też bo są najbardziej widoczni w obrandowanych pojazdach).
Będąc reprezentantem swojego własnego biznesu lub pracownikiem warto o tym pamiętać chcąc wymusić na kimś pierwszeństwo lub wykonując inny niebezpieczny manewr. Istnieje możliwość ich kontroli dzięki monitoringowi samochodów i tworzeniu specjalnych raportów na temat przekraczania prędkości i innych zachowań za kierownicą. Wyciąganie późniejszych konsekwencji przynosi finansowy pozytyw dla przedsiębiorstwa, lecz bywa niezbyt dobrze odbierane przez zatrudnionych.
Jest jednak i inny sposób. Są w Polsce przedsiębiorstwa mające umieszczone na samochodach napisy (naklejki), które mówią: "jeśli nasz kierowca łamie przepisy, zadzwoń pod numer…". Firmy korzystają tutaj z zewnętrznego usługodawcy zajmującego się obsługą takich zgłoszeń i raportowaniem do menedżera floty, szefa firmy, który potem powinien wyjaśnić sprawę i wyciągnąć ewentualne konsekwencje od użytkownika auta.
Lakier metalizowany
Element wizualny stanowi również kolorystyka samochodu na przykład związana z barwami firmy. Jeśli firma branduje auta na większej części karoserii, wybiera barwę, za którą nie ma dopłaty. Jednak wiele przedsiębiorców woli dołożyć około 2 tys. zł na lakier "metalik" związany na przykład z kolorem logo podmiotu gospodarczego. Naturalnie nie brakuje firm pozostawiających te kwestie w gestii użytkownika.
Samochód w obecnych czasach stanowi nierzadko benefit dla pracownika a nie tylko jego narzędzie pracy. Szczególnie duże firmy nie wybierają więc zawsze auta najtańszego (cenowo lub TCO). Pojazd to również element wizerunkowy przedsiębiorstwa. Być może postawa kierowcy nie zadecyduje o zakupie lub jego braku danego produktu, lecz może wpłynąć na opinię o podmiocie gospodarczym.