Spektakularny finał pościgu. Auto przeleciało prosto do bramki
25-letni kierowca skody zakończył ucieczkę przed policją, przelatując w powietrzu ok. 20 m i trafiając swoim pojazdem w bramkę znajdującą się na boisku. Po przebadaniu kierowcy na zawartość alkoholu okazało się, że mężczyzna ma blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
22.04.2024 15:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W niedzielę przed godziną 20.00 policjanci ze Strzelina (woj. dolnośląskie) zauważyli na drodze białą skodę, której kierujący nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli.
Jadąc oznakowanym radiowozem, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Tym samym wydawali mężczyźnie polecenie do zatrzymania się, jednak kierujący skodą gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać.
– W trakcie pościgu mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, a następnie wypadł z drogi, za którą znajdowała się skarpa, po czym przeleciał w powietrzu około 20 metrów, trafiając pomiędzy słupki piłkarskiej bramki. Następnie zatrzymał się na murawie, gdzie nie mógł już kontynuować jazdy. Tam został zatrzymany przez policjantów, którzy udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej – poinformował asp. szt. Piotr Sołtysiak z KPP w Strzelinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po przebadaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna miał blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ze względu na urazy, jakich doznał, został przewieziony do szpitala celem hospitalizacji.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie 25-latek odpowie za popełnione przestępstwa. Za niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat, natomiast za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości kara do trzech lat pozbawienia wolności.