Rzecznik Praw Obywatelskich broni kierowców. Gdynia ze zbyt wysokimi stawkami za holowanie
Uchwała Rady Gdyni o stawkach za usunięcie pojazdów jest nieważna – stwierdził prawomocnie Naczelny Sąd Administracyjny. Właściciele aut, którzy popełnili wykroczenie skutkujące odholowaniem, musieli ponosić maksymalne opłaty. W ogóle nie zwrócono uwagi na rynkowe ceny odholowania pojazdów.
10.06.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To kolejny sukces Rzecznika Praw Obywatelskich w walce z niewspółmiernie wysokimi kosztami odholowywania pojazdów. Wcześniej podobne wyroki zapadały w analogicznych sprawach w Warszawie, Szczecinie, Lublinie, Legnicy czy Łodzi. Warto zauważyć, że większość potyczek sądowych dotyczących wysokości opłat została rozwiązana na korzyść kierowców.
Według Rzecznika, ustalanie kosztów odholowania pojazdów powinno być oparte na podstawie rzeczywistych kosztów usługi w danym powiecie, na co wskazuje Prawo o ruchu drogowym. Zazwyczaj jednak taryfy były ustalane przy wykorzystaniu najwyższej możliwej stawki, którą narzucało Ministerstwo Finansów. Te z kolei są kilkukrotnie wyższe, co zapewnia jak najwyższe wpływy do budżetu miasta.
Może się wydawać, że usuwanie źle zaparkowanych aut to istny dziki zachód. Jeszcze w kwietniu 2019 roku Rzecznik zaskarżył uchwałę podjętą przez Radę Miejską w Tarnowie. Tam bowiem ustalono, że opłaty pobierane są za każdą rozpoczętą dobę, a nie dobę przechowywania.
Zobacz także
Wcześniej, pod koniec 2018 roku, Trybunał Konstytucyjny zgodził się z Rzecznikiem w sprawie opłat za przechowywanie samochodu po odholowaniu. Należność – czy też kara – miała być uregulowana jeszcze przed odebraniem auta z parkingu. Uznano to za ograniczenie prawa własności.
- Jeżeli bowiem np. w weekend kierowca uda się do innego miasta i nie ma przy sobie znacznej ilości gotówki, jak również nie dysponuje elektronicznymi instrumentami płatniczymi, to nie ma możliwości szybkiego uregulowania należności za odholowanie pojazdu samochodowego, a tym samym nie może korzystać z pojazdu – podkreślał Rzecznik.