Rozbił ferrari w Wielkiej Brytanii. Kilka minut wcześniej wyjechał z salonu

Tegoroczny prima aprillis nie okazał się wesoły dla pewnego Brytyjczyka z Derby, który odbierał z salonu swoje wymarzone ferrari. Nie dotarł nawet do domu, rozbijając się po zaledwie trzech kilometrach.

Z salonu prosto do warsztatu - właściciel nie cieszył się długo nowym nabytkiem
Z salonu prosto do warsztatu - właściciel nie cieszył się długo nowym nabytkiem
Źródło zdjęć: © fot. Derbyshire Roads Policing Unit
Aleksander Ruciński

04.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pech czy głupota? Trudno powiedzieć. Pewnym jest jednak, że pierwszy dzień kwietnia 2022 roku na dobre zapisze się w historii brytyjskiego miasta Derby, o którym zrobiło się głośno za sprawą niedawnego wypadku z udziałem ferrari 488 GTB.

Piękny egzemplarz z 2017 roku wykończony lakierem Rosso Corsa został wystawiony na sprzedaż w salonie Baytree Cars. Nie czekał długo na nowego właściciela, który niestety nie nacieszył się długo świeżym nabytkiem.

Jak donosi lokalna policja, kierowca stracił panowanie nad autem w wyniku czego pokonał krawężnik a następnie rozbił się na barierkach. Na szczęście obyło się bez poważnych obrażeń.

Co ważne, samochód też nie ucierpiał znacząco. Wydaje się zdatny do naprawy, choć pewnie nie będzie to tania zabawa.

Komentarze (5)