Reflektory Matrix LED w nowym Audi A8

Audi przygotowuje się do wypuszczenia na rynek nowej, a tak naprawdę jedynie poliftingowej wersji flagowego modelu A8. Niemiecki producent zaczął od zapowiedzi zaawansowanych reflektorów LED, które zostaną zamontowane w limuzynie z Ingolstadt.

Reflektory Matrix LED w nowym Audi A8
Bartosz Pokrzywiński

02.07.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Audi przygotowuje się do wypuszczenia na rynek nowej, a tak naprawdę jedynie poliftingowej wersji flagowego modelu A8. Niemiecki producent zaczął od zapowiedzi zaawansowanych reflektorów LED, które zostaną zamontowane w limuzynie z Ingolstadt.

Zdjęcia szpiegowskie potwierdzają, że Audi nie przygotowuje w pełni nowego modelu, tylko drobne zmiany stylistyczne oraz techniczne. Do obu tych grup zaliczają się nowe reflektory, które wyglądają tak jak na fotografiach szpiegowskich.

Poliftingowe Audi A8 będzie pierwszym autem z Ingolstadt, które dostanie światła nowej generacji Matrix LED. Składają się one z 25 diod LED w kształcie charakterystycznych pasków. Dzięki ciągłemu rozwijaniu tej technologii Niemcom udało się stworzyć nowoczesne reflektory, które nie potrzebują mechanizmu sterowania np. w przypadku doświetlania zakrętów.

Obraz

Diody podzielono na 5 grup, z których każda ma inne zadanie. O zaawansowaniu technicznym świateł świadczy m.in. to, że mają one dawać możliwie maksymalnie jasny promień bez jednoczesnego oślepiania pozostałych kierowców, co widać na ilustracji powyżej.

W aucie będzie też system Night Vision. Jeśli podczas jazdy w nocy kamera wykryje pieszego na jezdni, reflektory automatycznie trzykrotnie podświetlą go, ostrzegając w ten sposób zarówno kierowcę, jak i pieszego. Co jak co, ale do nowinek technicznych w tej gałęzi branży motoryzacyjnej nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Po prostu genialne.

  • Slider item
  • Slider item
  • Audi-Matrix-LED-Lights-34
  • Slider item
[1/4]

Źródło: Carscoops

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)