"Przyszłość silnika spalinowego to kwestia polityczna". Diesel wciąż najbardziej wydajny

Może się wydawać, że Audi wypuszcza nowe elektryki co tydzień, ale wbrew pozorom nie zapomina o starych, dobrych silnikach spalinowych. Ciekawą teorią dotyczącą ich przyszłości podzielił się dyrektor zarządzający Audi, Marcus Duesmann.

Póki znajdzie się klient, Audi jest gotowe na utrzymanie produkcji diesla
Póki znajdzie się klient, Audi jest gotowe na utrzymanie produkcji diesla
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Żuchowski
Mateusz Lubczański

12.10.2020 | aktual.: 16.03.2023 16:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"To jeszcze trochę zajmie" – stwierdził Marcus Duesmann w wywiadzie dla magazynu "Automotive News", gdy został zapytany o przewidywaną datę wyginięcia jednostek spalinowych. Niemiec zauważa, że "przyszłość silnika spalinowego to kwestia polityczna" i nie w każdym miejscu na świecie klasyczna "benzyna" odejdzie do lamusa w tym samym momencie. Wyobraźcie sobie sami, jak sprawowałyby się elektryki w rosyjskiej tundrze czy chociażby na długich i pustych australijskich trasach.

Dyrektor zarządzający Audi uważa również, że w nadchodzących latach nie zabraknie klientów, którzy będą chcieli pozostać przy silnikach spalinowych. Zadaniem Audi jest więc praca nad ich wydajnością. Marka zobowiązała się, że ma być neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla w 2050 roku.

Duesmann podkreśla, że obecnie produkowane silniki Diesla w Audi należą do jednych z najbardziej wydajnych, ale z drugiej strony – z racji systemów oczyszczania spalin – są coraz droższe. To sprawia, że nie w każdym segmencie okazują się opłacalną opcją. Duesmann stwierdza – jeśli tylko znajdzie się klient na diesla, Audi dalej będzie je oferować.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (3)