Przejście dla pieszych zapatrzonych w telefon. Pierwszy taki sygnalizator w Polsce

Na al. KEN w Warszawie pojawiły się nowe sygnalizatory, które mają zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. Jeden z nich ma ratować osoby zapatrzone w smartfona. To pierwsze takie rozwiązanie w Polsce, ale pomysł nie jest nowy.

Na żywo oświetlenie jest dobrze widoczne
Na żywo oświetlenie jest dobrze widoczne
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Mateusz Lubczański

28.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 16:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zwiększenie liczby "świateł" na al. KEN nie spotkało się z gorącym przyjęciem kierowców, ale zupełnie inaczej wygląda to z perspektywy pieszych. Zwłaszcza, że jeden z sygnalizatorów wyświetla czerwone światło również na chodniku, tuż pod stopami przechodzących przez przejście.

Tak wygląda instalacja z bliska
Tak wygląda instalacja z bliska© fot. Mateusz Lubczański

Po raz pierwszy wykorzystano tego typu infrastrukturę w Polsce. Co ciekawe, to drugi taki przypadek w Europie – tylko Wiedeń testuje takie rozwiązanie od kilku miesięcy. W Poznaniu za to przygotowano przejście z podobną instalacją, lecz tam wykorzystywane są listwy LED-owe. Wszystko po to, by piesi nie wtargnęli na jezdnię, tuż pod koła nadjeżdżającego auta.

Karolina Gałecka, rzecznik warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich poinformowała, że jest to pilotażowe rozwiązanie, które jest dopiero w fazie testów. Potrwają one kilka miesięcy. Jeśli okaże się, że takie oświetlenie przynosi efekty, projektory zostaną zamontowane na innych przejściach.

Zmiany są potrzebne – od 3 lat policja notuje rosnącą liczbę ofiar właśnie na przejściach dla pieszych. W 2018 roku zginęły na nich 803 osoby. Pod tym względem, w porównaniu z Unią Europejską, jesteśmy w tyle.

Komentarze (14)