Poradniki i mechanikaProsty błąd przy parkowaniu. Mechanik potwierdza: może być kłopot

Prosty błąd przy parkowaniu. Mechanik potwierdza: może być kłopot

Używanie automatycznej skrzyni biegów jest dużo prostsze niż manualnej, ale są okoliczności, w których można być mocno zaskoczonym. Jedną z nich jest zostawienie auta na P i brak możliwości późniejszego ruszenia z miejsca.

Obsługa automatu - tak prosta, a czasami bywa zaskakująca.
Obsługa automatu - tak prosta, a czasami bywa zaskakująca.
Źródło zdjęć: © fot. Autokult.pl
Marcin Łobodziński

27.09.2021 | aktual.: 02.09.2024 07:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

P, czyli parking (postój) to położenie dźwigni automatycznej skrzyni biegów, które blokuje przekładnię. Używa się go wyłącznie po zakończeniu jazdy i przed wyłączeniem silnika.

Instrukcje obsługi oraz liczne poradniki wskazują, że pozostawianie auta na P na wzniesieniu musi być poprzedzone wcześniejszym użyciem hamulca postojowego. W innym przypadku może zniszczyć element blokujący przekładnię, ponieważ działają na niego duże siły.

Poniekąd jest to prawda, ale przypadki zerwania bolca/zapadki w automacie są raczej skrajnie rzadkie i wynikające z ekstremalnych sytuacji.

W normalnym użytkowaniu jest to prawie niemożliwe – mówi mechanik Marcin Albricht Wiśniewski z warsztatu Chester&Wasyl Garage, do którego przyjeżdżają samochody w większości z automatyczną skrzynią biegów. – Ja nie spotkałem się z takim uszkodzeniem, poza jednym, wyjątkowo ekstremalnym przypadkiem – dodaje.

Co więc tak naprawdę może się wydarzyć? W praktyce obciążona blokada może skutkować zablokowaniem dźwigni. Po uruchomieniu silnika trudno będzie przesunąć drążek z pozycji P na R lub inne, choć nie będzie to niemożliwe. Trzeba użyć większej siły.

Gorzej, kiedy producent auta zastosuje drążek elektroniczny, czyli manipulator wydający jedynie polecenia do sterownika.

– Przy elektrycznym wybieraku i dużym nachyleniu drogi skrzynia może nie zrzucić z położenia P – ostrzega mechanik. – Wtedy auto po prostu nie ruszy. Trzeba mu pomóc, czyli "odprężyć" układ, delikatnie pociągając auto w kierunku wzniesienia lub podnieść oś napędzaną – precyzuje.

W przypadku pociągania lub popychania samochodu trzeba być wyjątkowo ostrożnym, ponieważ zbyt mocne przesunięcie spowoduje naprężenie w przeciwnym kierunku.

Najpierw ręczny, potem na P

Kierowcy z automatyczną skrzynią przyzwyczaili się do tego, że hamulca postojowego (ręcznego) prawie nie używają. O ile na płaskiej drodze nie ma takiej potrzeby, o tyle na wzniesieniach jest to jednak błąd. Po zatrzymaniu auta, trzymając nogę na pedale hamulca, powinno się najpierw zaciągnąć ręczny, a dopiero potem przełączyć skrzynię na P.

Bardzo ważne jest, by używać położenia P zawsze wtedy, kiedy auto stoi nieruchomo, bo włączenie parkingu nawet podczas toczenia się, może skutkować wspomnianą awarią, czyli uszkodzeniem blokady. Jest to bardziej prawdopodobne niż przez postój na wzniesieniu.

Komentarze (19)