Prezydent Portugalii chciał poznać życie w ciężarówce. Pojechał więc w trasę z zawodowcem

Marcelo Rebelo de Sousa, prezydent Portugalii, ogłosił, że chce zająć się sprawą kierowców zawodowych w tym kraju. Na obietnicy się nie skończyło. Najpierw spotkał się z przedstawicielami tej grupy, następnie przejechał trasę z jednym z nich.

Podczas pierwszego spotkania z kierowcami prezydent zaliczył przejażdżkę MANem
Podczas pierwszego spotkania z kierowcami prezydent zaliczył przejażdżkę MANem
Źródło zdjęć: © Fot. Facebook/Motoristas do Asfalto
Michał Zieliński

22.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Może 300 km to nie jest dużo, ale z pewnością daje pewien pogląd na pracę kierowcy ciężarówki. Właśnie dlatego w taką trasę wybrał się Marcelo Rebelo de Sousa, obecny prezydent Portugalii. Polityk jechał jednak na prawym fotelu DAF-a XF Space Cab, a pojazd prowadził Fernando Frazão. Razem z nimi w kabinie znajdował się dziennikarz lokalnego radia, który na bieżąco relacjonował podróż.

Po co to wszystko? Jak czytamy na portalu 40ton.net, Rebelo de Sousa już wcześniej zapowiadał, że przyjrzy się sprawie kierowców ciężarówek. W pierwszej kolejności spotkał się na obiedzie z przedstawicielami grupy "Motoristas do Asfalto". Tam też kierowcy mieli okazję opowiedzieć politykowi o swoich potrzebach, pomysłach na zmiany czy uwagach do obowiązujących przepisów. Podczas drugiego spotkania prezydent sam wybrał się w 300-kilometrową trasę z założycielem stowarzyszenia.

Samochód wyruszył z terminalu lotniczego w Lizbonie, a przejazd miał jak najbardziej oddawać realia pracy kierowcy ciężarowego. Korzystano więc głównie z darmowych dróg krajowych, odbyli też przerwę obiadową, a całość trwała kilka godzin. Cała akcja spotkała się z bardzo pozytywną reakcję również kierowców z Polski.

Komentarze (3)