Wystarczy 170 zł. Nowe uprawnienia na kategorię B
Mając prawo jazdy kategorii B, można jeździć zarówno autami osobowymi, jak i ciągnikami rolniczymi czy pewnymi typami jednośladów i quadami. Można też ciągać przyczepy, ale ze sporymi ograniczeniami. Problem rozwiązuje kod 96.
04.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mając kategorię B prawa jazdy, można kierować zespołem pojazdów (samochód i przyczepa). Cały zestaw musi mieć dopuszczalną masę całkowitą (dmc) nieprzekraczającą 3,5 tony. Póki się nad tym nie zastanowi, to wszystko wydaje się w porządku.
Wystarczy jednak chwilę pomyśleć i uwiadomić sobie, czym jest dmc. I wtedy może być kłopot. Prosty przykład — mająca dmc 2,5 tony terenówka wydaje się być idealnym pojazdem do ciągnięcia przyczepy, ale z prawem jazdy kat. B można nią ciągnąć taką przyczepę jak zwykłą osobówką. A jeśli auto ma np. dmc 3 tony, to okazuje się, że można podpiąć tylko przyczepkę lekką. Prawo jazdy kat. B nie wystarczy, by ciągnąć cokolwiek więcej?
Jeden wyjątek i kod 96
Jest jeden wyjątek dla aut z dmc powyżej 2750 kg — można takim ciągnąć wyłącznie przyczepę lekką (dmc do 750 kg), niezależnie od dmc pojazdu. Przykładowo auto ma dmc 2800 kg, więc z przyczepą o dmc 750 kg przekracza wartość 3500 kg. Jednak jest to przyczepa lekka i jej limit mas nie obowiązuje. Można więc nadal ciągnąć przyczepkę, ale tylko lekką, choć masa zestawu przekracza 3,5 tony.
Kat. B wystarczy też do ciągnięcia cięższej przyczepy, ale trzeba zdobyć kod 96. Jest to dodatkowe uprawnienie zwiększające możliwość tworzenia zestawów do 4250 kg oraz ciągnięcia przyczepy innej niż lekka. To właściwie obowiązkowa rzecz dla karawaningowców czy kierowców chcących skorzystać z lawety samochodowej w postaci przyczepy.
W praktyce umożliwia to tworzenie zestawu np. dmc pojazdu 3000 kg i dmc przyczepy 1000 kg bez konieczności kończenia kursu i zdawania egzaminu na kat. B+E. Na kod 96 wymagany jest co prawda egzamin, ale nie kurs. Wystarczy jedynie trochę poćwiczyć manewry przyczepą. Egzamin praktyczny (bez teorii) kosztuje 170 zł.