Porsche 911 DP Motorsport to klasyk przebrany za jeszcze starsze auto

Porsche 911 to bez wątpienia częsta baza do budowy restomodów. Oczywiście najpopularniejszym przedstawicielem tego gatunku jest Singer. Nie oznacza to jednak, że konkurencyjne firmy nie tworzą atrakcyjnych alternatyw. Przykładem może być najnowsze dzieło niemieckiego DP Motorsport.

Nadwozie stylizowane na lata 70. skrywa głównie technikę młodszej generacji 964.
Nadwozie stylizowane na lata 70. skrywa głównie technikę młodszej generacji 964.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

27.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Restomody na bazie Porsche 911 nigdy się nie nudzą. Szczególnie gdy mowa o tak wysmakowanych projektach jak prezentowany. To egzemplarz z 1985 roku, który przeszedł pełną renowację i zyskał liczne dodatki inspirowane wyścigową wersją S/T z początku lat 70.

Za konwersję odpowiada niemiecki warsztat DP Motorsport, który zadbał o najdrobniejsze detale. Nadwozie wykonano praktycznie od podstaw, formując nowe kształty błotników i tylnych nadkoli. Nie mogło zabraknąć także ozdobnych wyścigowych pasów oraz charakterystycznych felg Fuchs o średnicy 15 cali.

Dziś taki rozmiar śmieszy, ale w tym projekcie sprawdza się idealnie. Co ważne, karoseria została wzmocniona zestawem rozpórek, co z pewnością wpłynęło pozytywnie na sztywność i bezpieczeństwo. W ascetycznym wnętrzu znajdziemy natomiast dwa kubełkowe fotele z szelkowymi pasami. Warto zwrócić też uwagę na boczki drzwi oraz kokpit wykończone perforowanym plastikiem.

Obraz
© mat. prasowe

A co z mechaniką? Standardowe zawieszenie ustąpiło miejsca odpowiednikowi firmy KW. Nowy jest również układ wydechowy. Uwalnia on spaliny z 3,6-litrowego, 290-konnego boxera zapożyczonego z generacji 964, która z uwagi na połączenie klasycznego wyglądu z relatywnie nowoczesną techniką jest tak chętnie wykorzystywana do budowy restomodów.

Przedstawiciele DP Motosport twierdzą, że ich celem było stworzenie jak najwierniejszej repliki wariantu S/T. Chyba im się udało. Szkoda tylko, że niemieccy specjaliści nie pochwalili się kosztami projektu. Z drugiej strony - takie cudo jest raczej warte każdych pieniędzy.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/17]
Komentarze (0)