Polscy kierowcy zwolnili. Spadła liczba mandatów i wypadków
Pierwszy miesiąc wakacji 2022 r. okazał się bezpieczniejszy od lipca 2021 roku. To efekt zmiany zachowań kierowców po wprowadzeniu nowego taryfikatora mandatów. Efekt wyższych kar widać w danych dotyczących pracy systemu fotoradarów.
02.08.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Idzie ku dobremu
Więcej pijanych kierowców, ale mniej wypadków drogowych i związanych z nimi tragedii – tak najkrócej podsumować można pierwszy miesiąc wakacji 2022 r. Dane Komendy Głównej Policji mówią same za siebie.
Lipiec 2022:
- kierujący po spożyciu alkoholu - 10 645;
- wypadki drogowe - 2095;
- zabici w wypadkach - 154;
- ranni w wypadkach - 2424.
Lipiec 2021:
- kierujący po spożyciu alkoholu - 8565;
- wypadki drogowe - 2491;
- zabici w wypadkach - 189;
- ranni w wypadkach - 2880.
Co oznaczają te liczby? Wiele wskazuje na to, że bezpieczeństwo na polskich drogach rośnie. Nastąpił spadek liczby wypadków o 19 proc., spadek liczy ofiar śmiertelnych o 23 proc. oraz spadek liczby osób rannych w zdarzeniach drogowych o 19 proc. To trudne do zignorowania dane. Bezpośrednie porównanie sytuacji z tą sprzed roku nie jest jednak w pełni uprawnione, ponieważ w ciągu roku wiele się zmieniło.
Z jednej strony po polskich drogach jeździ teraz duża liczba kierowców, którzy wraz z rodzinami uciekli przed wojną w Ukrainie. Większa liczba osób korzystających z tej samej sieci dróg to wyższe ryzyko kolizji. Z drugiej jednak strony galopujące ceny paliw i usług turystycznych mogą wpływać na mniejszą liczbę podróży.
Osobnego wyjaśnienia wymaga kwestia liczby nietrzeźwych kierujących. W lipcu 2022 r. policja przyłapała o 24 proc. więcej kierowców pod wpływem alkoholu niż w porównywalnym okresie 2021 r. Czy oznacza to, że polscy kierowcy częściej jeżdżą po alkoholu? Może tak być, ale wcale nie musi. Na liczbę nietrzeźwych kierowców należy patrzeć przez pryzmat liczby wykonanych testów trzeźwości, a w ciągu dwóch ostatnich lat pod tym względem nastąpiła prawdziwa zapaść.
W całym 2019 r. policjanci wykonali 16,8 mln testów trzeźwości. Ze względu na pandemię w 2020 r. liczba ta spadła do 6,7 mln, a w 2021 r. wzrosła jedynie do 8,3 mln, choć koronawirusa nie trzeba było się już tak bać. Na początku lipca Komenda Główna Policji zapowiadała intensyfikację działań policji w walce z nietrzeźwymi kierowcami. Niewykluczone więc, że wzrost liczby wykrytych przypadków jest następstwem wyższej liczby testów trzeźwości przeprowadzonych przez mundurowych. Jak jest dokładnie, pokażą dane na koniec 2022 roku.
Mandaty podziałały
Jest jeszcze drugie źródło danych, które pozwala spoglądać w przyszłość z pewnym optymizmem. Według danych, które otrzymałem od Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego, liczba przypadków najdrastyczniejszego przekraczania dozwolonej prędkości spada.
- W pierwszym półroczu tego roku urządzenia pracujące w systemie CANARD zarejestrowały 501 250 przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości. W porównaniu do analogicznego okresu 2021 r., kiedy to urządzenia zarejestrowały 873 687 naruszeń przepisów, odnotowano spadek na poziomie blisko 43 proc. - informuje Autokult.pl Monika Niżniak z biura prasowego GITD.
- W przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości powyżej 30 km/h, a więc od progu, za który po zmianie przepisów znacząco wzrosła kara grzywny, w pierwszym półroczu tego roku odnotowano o ponad 100 tys. mniej naruszeń. W tym roku urządzenia zarejestrowały ponad 65 tys. przypadków. Rok wcześniej ponad 165 tys., a więc spadek jest znaczący, bo o 60 proc. - dodaje Monika Niżniak.
Wysokie mandaty dla osób znacznie przekraczających prędkość sprawiły, że kierowcy zwolnili. Prawie 57 proc. naruszeń zarejestrowanych przez fotoradary w pierwszej połowie 2022 r. dotyczy przekroczenia prędkości w najniższym progu, czyli pomiędzy 11 a 20 km/h. Niższa prędkość to mniejsze ryzyko wystąpienia wypadku, a w razie jego zajścia mniej dotkliwe konsekwencje dla uczestników zdarzenia.
Dane za lipiec dają nadzieję na poprawę sytuacji na polskich drogach. Tej niestety nie było widać w pierwszych miesiącach po wprowadzeniu nowego taryfikatora mandatów. Zmiana na lepsze jest nam bardzo potrzebna, bo według danych Komisji Europejskiej w 2021 r. statystycznie na milion mieszkańców Polski w wypadkach drogowych zginęło 59 osób. Gorzej było w czterech europejskich państwach: w Chorwacji (72 osoby), na Łotwie (78 osób), w Bułgarii (81 osób) oraz w Rumunii (93 osoby), a średnia dla Unii Europejskiej wyniosła 44 osoby na milion mieszkańców. Mamy więc jeszcze sporo do zrobienia.