Policjant rozbił nieoznakowane BMW. Był kompletnie pijany
Wypadki z udziałem nieznakowanych radiowozów BMW nie należą do rzadkości. Tym razem jednak zdarzenie nie było wynikiem pościgu czy innych czynności służbowych, lecz prywatnej przejażdżki pijanego policjanta.
11.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek 10 kwietnia 2022 roku w Gorzowie Wielkopolskim. Nieoznakowany radiowóz BMW rozbił się na ulicznej latarni. Jak wynika z doniesień Polskiej Agencji Prasowej (PAP), za kierownicą siedział funkcjonariusz wydziału ruchu drogowego komendy wojewódzkiej w Gorzowie.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna był pijany. W momencie zdarzenia miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Nie był na służbie, lecz mimo to prowadził służbowy radiowóz.
- Jak tylko okazało się, że policjant był pod wpływem alkoholu, komendant wojewódzki zawiesił go wykonywaniu czynności i wszczął procedurę związana z dyscyplinarnym wydaleniem go ze służby. Oczywiście w sprawie będzie też wszczęte postępowanie karne - mówi rzecznik lubuskiej policji, Marcin Maludy, cytowany przez PAP.
Na szczęście obyło się bez tragedii. W zdarzeniu nie ucierpiał ani policjant, ani żadne osoby postronne. O dalszych losach funkcjonariusza zdecydują jego przełożeni oraz sąd.