Policjanci nie dogonili BMW. Znaleźli dowód na nagraniu

Prowadzący osobowe BMW 23-latek myślał chyba, że będzie bezkarny. Nie przewidział, że jego wybryki zarejestrują kamery miejskiego monitoringu.

Kierowca BMW zapłaci 7 tys. zł
Kierowca BMW zapłaci 7 tys. zł
Źródło zdjęć: © Policja Podkarpacka
Anna Piątkowska-Borek

06.01.2023 | aktual.: 06.01.2023 18:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zdarzenie miało miejsce w Ropczycach na terenie województwa podkarpackiego końcem ubiegłego roku. Jak podają policjanci, na ul. Najświętszej Marii Panny patrol drogówki zauważył BMW jadące bez tablicy rejestracyjnej z przodu. Dodatkowo kierowca w międzyczasie wykonał szereg niebezpiecznych manewrów.

Jechał slalomem, wyprzedzając inne auta w miejscach niedozwolonych. W ten sposób przejechał m.in. przez przejście dla pieszych. Wielokrotnie zmusił innych uczestników ruchu do gwałtownego hamowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ze względu na odległość policjantom nie udało się go zatrzymać. Podjęli jednak działania, by ustalić kierującego. Na szczęście okazało się, że uchwyciły go kamery. Po sprawdzeniu monitoringu udało się odnaleźć kierowcę BMW. Okazało się, że to 23-letni mieszkaniec Dębicy.

Za stworzenie realnego zagrożenia na drodze dla innych użytkowników ruchu sąd nałożył na niego karę 7 tys. zł. Zasądził też zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na okres 11 miesięcy.

Komentarze (61)