Policja nałożyła 13 tys. mandatów za brak maseczek. Obowiązują także w autobusach i samochodach
Stopniowe rozluźnianie ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa doprowadziło do szybkiego łamania przez Polaków przepisów dotyczących zasłaniania ust i nosa. Policja nałożyła za to już 13 tys. mandatów.
05.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W związku z lekceważącym podchodzeniem przez część Polaków do obowiązku zasłaniania ust i nosa w wielu miastach policja prowadziła w ostatnim czasie nasilone działania kontrolne. Jak łamach serwisu Polsat News informuje Komenda Główna Policji, mundurowi działający w środkach komunikacji publicznej czy w sklepach nałożyli 13 tys. mandatów, a w 42 tys. przypadków poprzestali na pouczeniu.
Tak duża liczba ukaranych to efekt nadmiernego lekceważenia obowiązujących zasad. Po zniesieniu części ograniczeń wiele osób zaczęło zachowywać się, jakby zagrożenie ze strony SARS-CoV-2 już minęło. W efekcie niektórzy ignorują zasady, które mają chronić przed szybkim rozprzestrzenianiem się wirusa. Jak należy się zachować?
Zgodnie z przepisami obowiązek zakrywania ust i nosa spoczywa na każdej osobie korzystającej z publicznego środka transportu, a więc autobusu, tramwaju, statku czy samolotu. Prawo ogranicza również liczbę osób, które mogą z nich korzystać. Zgodnie z przepisami do autobusu czy wagonu może wejść tyle osób, ile wynosi liczba miejsc siedzących, o ile nie przewidziano w nim miejsc stojących. Jeśli jest inaczej, limit wynosi tyle, ile suma połowy miejsc siedzących i miejsc stojących.
Obowiązek zakrywania ust i nosa istnieje również w taksówkach, a także w prywatnym samochodzie, jeśli nie podróżują nim osoby zamieszkujące wspólne gospodarstwo domowe. Z obowiązku tego są wyjęte dzieci do czwartego roku życia oraz osoby, która ze względów zdrowotnych nie może zakrywać ust i nosa (nie jest potrzebne zaświadczenie lekarskie).
W przestrzeni publicznej nie istnieje obowiązek zakrywania ust i nosa, ale pod warunkiem zachowania przynajmniej dwumetrowego dystansu od innych osób. Można więc zrezygnować z maski na parkingu, ulicy, chodniku, w parku czy podczas korzystania z dystrybutora stacji paliw. Kiedy jednak trzeba będzie zapłacić, należy zakryć usta i nos. Prawo bowiem nakazuje takie zachowanie w sklepach.
Za uchybienia w zakresie zakrywania ust i nosa policja może nałożyć mandat w wysokości do 500 zł. W niektórych przypadkach mundurowi sporządzają również notatki dla sanepidu, który może wystawić karę nawet na 30 tys. zł. Ten sposób działania budzi jednak wiele wątpliwości i został już skrytykowany m.in. przez Rzecznika Praw Obywatelskich.