Polacy stuningowali McLarena 720S. Efekt końcowy zdumiewa

Czy jest samochód, którego przeróbki nie podjąłby się Carlex Design? Kolejna granica została przesunięta - z garażu polskiego tunera wyjechał McLaren 720S zainspirowany oddziałami husarii.

Skrzydlaty McLaren z Czechowic-Dziedzic
Skrzydlaty McLaren z Czechowic-Dziedzic
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

28.05.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kreacja Carlex Design – niemal jak zwykle - nie trafi do każdego, lecz nie można odmówić twórcom kunsztu. McLaren 720S z zewnątrz wyróżnia się skrzydlatą grafiką, która pasuje do podnoszonych drzwi tego angielskiego supersamochodu. Maska została przygotowana przez zespół McLaren Special Operations, lecz za projekt wnętrza odpowiada już polska firma.

Robi wrażenie to mało powiedziane
Robi wrażenie to mało powiedziane© mat. prasowe

Właśnie dlatego najwięcej – jak zwykle – dzieje się w kabinie, która przenosi nas wprost do szalonych lat 70. Modyfikacje objęły między innymi deskę rozdzielczą, boczki drzwi, konsolę środkową, fotele, a nawet podsufitkę. Fioletowa skóra i niemal nieskończone połacie alcantary kontrastują z jasną skórą i wyszukanymi przeszyciami. Gdzieniegdzie znajdziemy elementy z włókna węglowego.

Bez zmian za to pod maską. McLarena dalej napędza silnik V8 doładowany dwoma turbosprężarkami, generujący 720 KM. Moment obrotowy wynosi aż 770 Nm. Sprint do setki trwa zaledwie 2,9 s.

detale jak zwykle na najwyższym poziomie
detale jak zwykle na najwyższym poziomie© mat. prasowe

Carlex Design już wcześniej podejmował się niespotykanego tuningu rzadkich aut. My mieliśmy okazję zobaczyć pracę specjalistów z Czechowic-Dziecic od kulis.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)