Pochwalił się samochodami na Twitterze. Najpierw zgasiła go Greta, a potem zgarnęła policja

Internetowe sprzeczki między fanami motoryzacji i ekologami nie są niczym nowym. Jak w większości przypadków, także i te najczęściej wynikają z braku empatii. Ale w tej sytuacji sprawy obrały wyjątkowo nieoczekiwany, nieco nawet hollywoodzki obrót.

Zaczęło się od niewinnego twitta
Zaczęło się od niewinnego twitta
Źródło zdjęć: © Twitter
Maciej Skrzyński

31.12.2022 01:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Parę dni temu zawrzało po odpowiedzi, jakiej młoda aktywistka klimatyczna, Greta Thunberg, udzieliła na zaczepkę byłego kickboksera Andrew Tate’a. Sportowiec znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi i był wielokrotnie blokowany w mediach za mowę nienawiści. Tym razem w dość prostacki sposób pochwalił się swoją kolekcją supersamochodów, a dokładniej ilością szkodliwych substancji, jakie te emitują do atmosfery. Jasne, można się spierać, czy elektryki to aby na pewno odpowiedni kierunek, ale nawet będąc największym wielbicielem bulgotu klasycznego V8 trzeba być co najmniej świadomym jego wad, a nie chwalić się nimi publicznie. Odpowiedź aktywistki była równie celna, co płytka. Ale to jeszcze nic.

Odpowiedź aktywistki szybko stała się viralem
Odpowiedź aktywistki szybko stała się viralem© Twitter

Zraniony Andrew w żadnym wypadku nie mógł tak tego zostawić. Postanowił więc nagrać 2-minutowy, uszczypliwy film, którego najważniejszym elementem stało się… pudełko z pizzą. Okazało się bowiem, że Amerykanin wraz ze swoim bratem oraz dwoma innymi osobami jest poszukiwany przez rumuńską prokuraturę w związku z działalnością polegającą na zmuszaniu kobiet do tworzenia treści pornograficznych i czerpaniu z tego tytułu sporych korzyści finansowych. I właśnie wspomniane wyżej pudełko pomogło policji ustalić adres nieruchomości w Bukareszcie, w której znajdowali się bracia Tate. Kilka godzin później zorganizowany został policyjny nalot zakończony aresztowaniem.

To była prawdopodobnie najgorsza pizza w jego życiu
To była prawdopodobnie najgorsza pizza w jego życiu© Twitter

W piątek po południu tamtejszy sąd zgodził się na 30-dniowy areszt dla wszystkich czterech oskarżonych. O ich dalszych losach zadecyduje postępowanie, a przed nami jest jeszcze wisienka na torcie. W zeszłym roku pewna organizacja naciskała na rumuńskie służby do skuteczniejszego zwalczania przestępstw związanych z handlem i wykorzystywaniem ludzi. Była to Grupa Ekspertów do Spraw Działań Przeciwko Handlowi Ludźmi przy Radzie Europy, a w skrócie: GRETA. Ba dum tsss…

Cała sytuacja wydaje się być nieprawdopodobna
Cała sytuacja wydaje się być nieprawdopodobna© Twitter
Komentarze (3)