Po przekroczeniu 24 punktów nie stracisz uprawnień? Plotki o nowym przepisie

Ministerstwo Infrastruktury ma rozważać zmianę przepisów dla przekraczających limit punktów karnych - informuje portal brd24.pl. Zamiast egzaminu sprawdzającego, musieliby zapłacić za tzw. kurs reedukacyjny.

Ministerstwo infrastruktury ma rozważać drogową rewolucję
Ministerstwo infrastruktury ma rozważać drogową rewolucję
Źródło zdjęć: © Gorzowska Policja

20.09.2022 | aktual.: 13.03.2023 15:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak twierdzi portal, Ministerstwo Infrastruktury już w styczniu (2022 r.) przygotowało rozporządzenie w sprawie "kursów reedukacyjnych".

Pustka po kursach

Kierowcy, którzy przekroczą limit 24 pkt. karnych – w myśl tych nowych przepisów – mieliby odbyć specjalny, 28-godzinny kurs w wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego zamiast zdawać egzamin sprawdzający kwalifikacje. Wedle doniesień brd24.pl, w przypadku wejścia w życie nowych przepisów, WORD-y mogłyby zarobić na prowadzeniu kursów ok. 40 mln zł rocznie.

Od 17 września 2022 r. WORD-y nie organizują już płatnych kursów doszkalających, które wcześniej umożliwiały kierowcom redukcję 6 pkt. karnych, co z pewnością uszczupliło ich budżety. Zmiana przepisów zatem nie tylko utrudniła życie piratom drogowym, ale też ośrodkom ruchu drogowego.

Rewolucja kosztów

Ministerstwo Infrastruktury rozważa rewolucję w podejściu do piratów drogowych – wynika ze źródła, na które powołuje się brd24.pl.

Istotną częścią zmiany może okazać się też kwota jaką należy uiścić za wspomniany "kurs reedukacyjny". Zlikwidowane kursy doszkalające kosztowały bowiem 500 zł, a według nieoficjalnych informacji brd24.pl wiceminister infrastruktury Rafał Weber na spotkaniach z zainteresowanymi miał dawać do zrozumienia, że resort jest otwarty na pomysł, by nowy kurs kosztował nawet 2 tys. zł.

Wykupienie win

Jeśli wierzyć w scenariusz, który przedstawia portal, zapłacenie takiej kwoty i poświęcenie 28 godzin na odbycie kursu miałoby pozwolić kierowcy na legalny powrót "za kółko". Wedle doniesień brd24.pl należy do tego dodać istotne zastrzeżenie: "jeśli przez pięć lat znów przekroczyłyby limit punktów karnych, kierowca traciłyby już całkowicie uprawnienia do kierowania – a to oznaczałoby nie tylko egzamin sprawdzający, ale też wymóg odbycia całego kursu na prawo jazdy w ośrodku szkolenia kierowców" – informuje portal

Trzeba zauważyć, że jeśli opisane przepisy wejdą w życie, to staną w kontrze do dotychczasowej polityki rządu, której przykładem są ostatnie zaostrzenia kar dla kierowców.

Przypomnijmy, że od soboty 17 września obowiązują nowe przepisy, które podniosły liczbę punktów karnych za wiele wykroczeń, a maksymalnie za jedno przewinienie można dostać ich aż 15. Prawodawca zlikwidował też możliwość redukowania liczby punktów na koncie poprzez kursy edukacyjne, zostały tylko egzaminy kontrolne. Co więcej, punkty otrzymane po 16 września znikają dopiero dwa lat od terminu opłaceniu mandatu.

Komentarze (17)