Degradacja i wielki powrót - co szykuje BMW?
BMW nie zamierza zostać w tyle i szykuje się do walki z Mercedesem w wymagającym segmencie luksusowych coupé. Póki co cały tort zgarnia producent z trójramienną gwiazdą. Póki co...
02.06.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W internecie zawrzało gdy dziennikarze z Autoexpress.co.uk dotarli do informacji o zarezerwowaniu nazewnictwa kultowego modelu niemieckiego producenta. Chodzi o Serię 8 E31 produkowaną w latach 1989-1999. Pod koniec lat 90, producent postanowił zakończyć produkcję modelu, ustanawiając jednocześnie mianem sztandarowego coupé Serię 6.
BMW uchyliło rąbka najbardziej skrywanej tajemnicy w firmie: Seria 6 straci koronę luksusu stając się rywalem dla Mercedesa-AMG GT oraz króla królów w segmencie sportowych aut - Porsche 911. Od teraz "szóstka" GranCoupe stanie się konkurentem... Porsche Panamery. Zapowiada się ciekawa batalia w segmencie sportowych aut. A co ze wspomnianą serią 8?
Gdy zadebiutuje nowa generacja serii 6, pozostanie wolne pole dla luksusowego coupé, które idealnie wypełni seria 8. Według najnowszych plotek posiadać będzie siedem wersji silnikowych. Nie oznacza to jednak że pod maską znajdzie się tyle różnych silników. Spekuluje się, że wyżej numerowane odmiany będą wyposażone w motory V12, natomiast te niższe otrzymają ośmiocylindrowe serca. W dobie downsizingu bazowa wersja 830i może mieć nawet V6 pod maską! Raczej nie ma co liczyć na prezent w postaci silników wolnossących, ponieważ najnowsza polityka firmy zakłada tylko turbodoładowane motory.
Nas najbardziej interesuje jedna wersja - M8. Co ciekawe, historia zna model oznaczony taką nazwą. Chodzi o prototyp BMW M8 z silnikiem V12. Niestety, Bawarczycy nie zdecydowali się na produkcję ze względu na wysokie koszty. Po prawie 30 latach sen może się spełnić, a na drogach zobaczymy najszybsze BMW w historii. Spekuluje się, że pod maską może kryć się podwójnie doładowane V8 twin-turbo z nadchodzącej generacji M5, którego prototypy już jeżdżą na niemieckich drogach.
Co ciekawe, BMW zabrało głos w tej sprawie twierdząc, że rezerwuje nazwy nie tylko w celu zapobiegawczym, by ewentualnie wykorzystać je w przyszłości. W ten sposób producent chce pokazać gotowość do produkcji kultowego modelu. BMW oficjalnie nie potwierdza informacji o powrocie serii 8, ale też faktu tego nie dementuje.
Bawarska marka już od kilku lat wodzi miłośników marki za nos, prezentując na targach i konkursach piękności coraz bardziej futurystyczne wizje luksusowego coupe. Ostatnim modelem, który przypomina o wskrzeszeniu serii 8 jest koncept BMW Pininfarina Gran Lusso Coupe. Czy BMW zdecyduje się na produkcyjną wersję tego prototypu, a może zaszokuje nas zupełnie inną stylistyką? Jedno jest pewne: Mercedes-Benz klasy S Coupe może spać spokojnie do roku 2020. Prawdopodobnie wtedy seria 8 zostanie wypuszczona na rynek. O ile producent się nie rozmyśli...