Pijany kierowca audi rozbijał się po S7. Stanął dopiero, gdy zatarł silnik
Policjanci ze Skarżyska-Kamiennej zatrzymali kierowcę, który poruszał się slalomem po trasie S7 i doprowadził do 2 kolizji. Jego rajd przerwała dopiero awaria samochodu. Jak się okazało, 34-latek był kompletnie pijany. W dodatku ubrał się dość oryginalnie jak na tę porę roku.
08.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sobotę 6 lutego skarżyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu pijanego kierowcy na trasie S7. Świadek, który jechał za audi, nagrał wyczyny 34-latka. Na filmie widać, jak nietrzeźwy kierujący, jadąc z dużą prędkością, korzysta z całej szerokości jezdni.
Jak podaje policja, według relacji świadka podejrzany zdecydowanie nie panował nad autem i doprowadził do 2 kolizji. Uszkodził m.in. misę olejową, co zaowocowało zatarciem silnika i przymusowym postojem. Wtedy do akcji wkroczył świadek, dokonując obywatelskiego zatrzymania.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, byli zdziwieni strojem podejrzanego, który - mimo zimowej aury - miał na sobie krótkie spodenki. Jak tłumaczył, na co dzień mieszka w Anglii, gdzie jest znacznie cieplej niż u nas. Poza tym, jak wykazało badanie alkomatem, wcześniej rozgrzał się solidną porcją wysokoprocentowych trunków - urządzenie wskazało wynik 2,3 promila.
Mężczyzna stracił prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za nocne wyczyny na S7 grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.