Lexus LM: pierwszy minivan japońskiej marki premium

Lexus wkracza w zupełnie nowy segment z modelem LM. Zaprezentował właśnie swojego pierwszego minivana. Auto może być świetną alternatywą dla klasycznych limuzyn. Powinno przypaść do gustu VIP-om, którzy cenią sobie dużą przestrzeń i praktyczność.

Lexus LM - stylistyka nie każdemu przypadnie do gustu.
Lexus LM - stylistyka nie każdemu przypadnie do gustu.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

16.04.2019 | aktual.: 12.05.2023 08:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

LM - taką nazwę nadano nowemu Lexusowi. Technicznie w dużej mierze bazuje on na Toyocie Alphard. Jest jednak od niej znacznie bardziej luksusowy i lepiej wykonany - jak przystało na japońską markę premium. Stylistyka LM-a nie każdemy przypadnie do gustu. Ogromna atrapa chłodnicy i ostre linie tworzą mocno azjatycką całość. Z drugiej jednak strony, auto nie będzie oferowane poza Chinami i Japonią, a tamtejszym klientom raczej spodoba się taka stylistyka.

Wnętrze jest znacznie bardziej zachowawcze. Szczególnie kokpit będący niczym innym jak po prostu miejscem pracy kierowcy. Tuż za kierowcą umieszczono grubą ścianę odgradzającą od przestrzeni pasażerskiej. Zamontowano w niej duży wyświetlacz sparowany z systemem audio wysokiej klasy. Dalej znajdziemy dwa fotele przypominające te stosowane w prywatnych odrzutowcach. Ich komfort jest zapewne powalający.

Pasażerowie mają możliwość sterowania większością funkcji pojazdu za pomocą panelu umieszczonego pomiędzy fotelami. Oczywiście nie brakuje także lodówki na napoje oraz zestawu szkła umożliwiającego ich spożycie. Jeśli chodzi o zastosowane materiały, Lexus zapewnia o najwyższje możliwej jakości. Wystrój jest nowoczesny, żeby nie powiedzieć minimalistyczny. Powinien sprzyjać efektywnej pracy podczas podróży.

Obraz
© mat.prasowe

Zapewne nie zdziwi Was informacja dotycząca napędu hybrydowego. Wielbiciele ekologii mogą zdecydwać się na wersję LM300h opartej na 2.5-litrowym silniku stosowanym także w Europie. Chętni na więcej mogą natomiast wybrać 3.5-litrowe, benzynowe V6. Ile trzeba będzie zapłacić za ten wyjątkowy pojazd? Tego jeszcze nie wiemy. Podejrzewamy jednak, że będzie on chętnie kupowany przez zamożnych, lecz praktycznych Azjatów.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]
Komentarze (16)